Jesli masz już poszerzone żyłki lub żylaki, noś w czasie ciąży specjalne rajstopy lub pończochy przeciw-żylakowe; które zakłada się się rano w łóżku, przed opuszczeniem nóg, na podłogę. Pij codziennie rano – na czczo, sok z pokrzywy – mi bardzo pomógł. Dodatkowo stosuj witaminę C (klik) i kolagen Silver (klik), by nie Patiusia (offline) 29-08-2015 09:01:50 Dzielnice Witam was wszystkie. Dzisiaj zrobiłam test ciążowy i wyeszedł... pozytywnie Tak się cieszę z mężem. Wizyte u ginekologa mam dopiero na 11 września, ale chciałabym wcześniej potwierdzić ciąże. Czytałam o badaniu krwi HCG, czy on daje mi 100% pewność? Jitka (offline) 03-09-2015 16:12:47 Kraków Witam. To i ja się ujawnię na tym forum. Aktualnie według moich wyliczeń jestem w 5 tygodniu i 2 dni. Dowiedziałam się przez zrobienie testu z moczu 27 sierpnia, wyszedł pozytywny - druga kreseczka delikatna, 28 zrobiłam z rana drugi, też pozytywny minimalnie mocniejsza kreseczka, ale nadal nie super mocna. W piątek 29 poszłam na beta hcg wyszło 30 Jakaż była moja radość W poniedziałek powtórzyłam 98,52. Jutro rano idę do lekarza. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. A dzisiaj mam gorszy dzień - problemy jelitowe =/ malenka123 (offline) 26-09-2015 19:26:37 Gorzów Wlkp Witam was dziewczyny, jestem po 2 poronieniach, wczoraj robilam test i okazal sie pozytywny Tak bardzo sie martwimy ze znowu cos bedzie nie tak w czwartek mam wizyte u gina. Okropnie sie czuje mdleje boli mnie kregoslup mam mdlosci kreci mi sie w glowie z tego co mi wiadomo to niby normalne zreszta kazda ciaza przebiega inaczej, w 1 ciazy wymiotowlam i gdy widzialam mieso albo kielbase albo poczulam odrazu ladowalam w toalecie i bylam strasznie senna w 2 nic mi nie bylo moglam jesc prawie wszystko oprocz slodyczy a teraz wlasnie takie zle samopoczucie. Ciesze sie ze jestem w ciazy a jednoczesnie bardzo sie boje [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] Black (offline) 03-10-2015 12:42:00 Opole Maleńka nie łam się, u mnie też późno było widać pęcherzyk, a teraz ten pęcherzyk kopie mnie co rano i czeka na styczeń, także głowa do góry i troszeczkę cierpliwości Ja byłam w 5 tygodniu i 6 dniu i nie było widać absolutnie nic, tylko beta dobrze przyrastała Stąd było wiadomo że wszystko ok. [link widoczny po zalogowaniu] Martini91 (offline) 04-10-2015 15:18:59 Łódź Cześć Dziewczyny Mam ogromną prośbę, pisze pracę magisterską na temat odżywiania kobiet w ciąży. Jakbyscie były takie mile i wypełniły mi ankietę to bylabym baaardzo wdzięczna Jeśli chodzi o ten 3 dniowy jadłospis to mogą być jakieś przykładowe dni i potrawy, nie musi to być idealnie co np dzisiaj zjadlyscie Podaje link to ankiety: [link widoczny po zalogowaniu] Jeszcze raz dziękuje za wypełnienie ankiety, bardzo mi pomozecie Przebieg ciąży Forum - Statystyki Globalne Wątki: 5576, Posty: 1387194, Użytkownicy: 73513. Ostatnio dołączył/a klaudia1112. Statystyki tego forum Wątki: 817, Posty: 147742.
Co zrobić, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży? Aby zapewnić sobie i nienarodzonemu dziecku jak najlepszą opiekę zdrowotną, poszukaj dobrego lekarza położnika. Niezależnie od tego, czy jesteś ubezpieczona, czy też nie, przysługuje Ci bezpłatna opieka NFZ.
Nie planowałam pisać o macierzyństwie na blogu, ale rozmawiając Wami w wiadomościach prywatnych poczułam, że chciałabym powiedzieć na ten temat coś więcej. Stories nie wydają się jednak być do tego najlepszym miejscem. Zdecydowałam się zatem na wpis tutaj – kto będzie chciał, to wejdzie i przeczyta, kto nie – ten nie. Zawsze lubiłam dzieci… …i wiedziałam, że chcę mieć swoje „młodo”. Moja Mama urodziła mnie mając 23 lata i dopóki nie skończyłam 10 roku życia, była ze mną i moim młodszym bratem w domu. Wspominam ten czas wspaniale i jestem jej za to poświecenie ogromnie wdzięczna. Mama była młoda, wiec razem ze mną realizowała rożne szalone pomysły. Pamiętam, jak zbierałyśmy kasztany na czworaka i malowałyśmy je lakierami do paznokci w domu (whyyy? :D), bawiłyśmy się lalkami, albo robiłyśmy sekrety – dziś na bank jakbym pokazała na story taka zabawę, to zostałabym zlinczowana. Wiecie na czym polegała? Znajdujesz kawałek szkła (TAK), rożne kwiatki, kolorowe roślinki, odgarniasz ręką piach (żeby powstała gładka powierzchnia) i układasz kwiatuszki itp. Na to następnie kładziesz szkiełko, zasypujesz piachem i delikatnie, na samym środku, przecierasz palcem piach tak, by kwiatuszki „zaglądały” przez sekretne okienko. Koniec! Kochałam te zabawę! W młodości często powtarzałam, że będę jak MOJA MAMA… … i że oddam się dzieciom, będę z nimi w domu, będę czekać z naleśnikami, aż wrócą z przedszkola, bawić się z nimi w piaskownicy i biegać po parku. Życie potoczyło się inaczej. Odkryłam kolejne pasje i radość z realizowania kolejnych postawionych przed sobą zadań. Oczywiście cały czas marzyłam o swojej rodzinie, ale musicie wiedzieć o mnie jedną rzecz: jestem realistką. Zdaję sobie sprawę, że to czy wyjdę za mąż w wieku 24 czy 35 lat, nie jest zależne tylko ode mnie i stawianie sobie takiego celu nigdy nie miało w mojej głowie sensu. Do tanga trzeba przecież dwojga, heloł! Tak samo rzecz miała się z typowym postanowieniem „chciałabym mieć pierwsze dziecko w wieku X lat”. Skupiałam się zawsze na tym, co mam 100% w garści, czyli własnych kompetencjach, pracy, relacjach, podroży czy realizacji moich pasji. W styczniu 2019 roku Wojciech mi się oświadczył, a we wrześniu wzięliśmy ślub. Zawsze byliśmy ze sobą szczerzy i rozmawialiśmy o tym, czego chcemy. Nie mówię, że to jest super temat to rozmów na pierwszą randkę. Dziwi mnie jednak, jak mało par porusza te tematy, a potem jest wielkie zdziwienie i rozczarowanie, że te fundamentalne wartości – a zatem też plany – się rozmijają… My mieliśmy to „szczęście”, że zgadzaliśmy się co do jednego. Zależało nam na powiedzeniu sobie tak i na posiadaniu dzieci w umiarkowanie młodym wieku. Coby krzyż nie łupał przy schylaniu się po każdego klocka – jakiego klocka to odpowiedzcie sobie sami 😀 Lubię mieć kontrolę i zaplanować sobie WSZYSTKO CO SIĘ DA. Zdradzę Wam, że 2 lata temu wybrałam się na terapię mówiąc: Przyszłam tu, bo zmęczyła mnie ostatnia etatowa praca, chciałabym być silniejsza psychicznie idąc do kolejnej. Jak szybko się okazało moja terapeutka powiedziała: pani tylko tak mówi, pani chce zrobić porządek w głowie dla przyszłego dziecka. Oczywiście zaprzeczyłam mówiąc: JAKIE DZIECKO, JA WYNAJMUJĘ MIESZKANIE, NIE MAM ETATU, ZARAZ WSKAKUJĘ NA WYSOKI ZUS, KTÓREGO NIE MAM Z CZEGO OPŁACIĆ, KOBIETO NIE MASZ POJĘCIA, O CZYM MÓWISZ. To było tuż przed stworzeniem bloga. Oczywiście wiedziała 😀 Zrobiłam w głowie porządek, rozprawiłam się z demonami przeszłości, przeanalizowałam swoje błędy, błędy moich rodziców… Pamiętam jak 1,5 roku później moja terapeutka powiedziała: jest pani gotowa iść sama… To było przedziwne uczucie, ale tak było. Nauczyłam się stawiać granice, nauczyłam się zauważać sytuacje, w których ktoś chce wzbudzić we mnie poczucie winy i szantażować mnie emocjonalnie. Nauczyłam się artykułować swoje myśli, potrzeby, strach w relacjach z najbliższymi – wszystko to zamiast fochów, krzyków i zbędnych emocji. To zdjęcie zrobiliśmy w kwietniu! Pod koniec roku dowiedziałam się, że jestem w ciąży. W Wigilię Wojtek nie wytrzymał i mimo moich próśb wykrzyczał całej rodzinie, że będzie tatuśkiem. Moja Mama dość długo była w szoku, mimo że raczej się spodziewała. Można więc w sumie uznać, że technicznie rzecz biorąc została babcia jeszcze przed 50tką 😀 No i się zaczęło. Święta w tym roku wypadły dość dziwnie, bo ciągnęły się razem z Sylwestrem baaardzo długo… Leżeliśmy całe dnie na kapie z Puszkiem i oglądaliśmy seriale głaszcząc bąbla, który był wielkości fasolki. Wiedziałam, że niedługo przyjdą pierwsze ciążowe objawy. Wydawało mi się, że jestem na nie gotowa! W końcu co przeżywa kobieta w ciąży? Nudności, wymioty, zajada korniszony czekoladą, kupuje słodkie ciuszki i wszyscy są dla niej mili. Taki właśnie obraz ciąży rodził się w mojej głowie. Niestety rzeczywistość była inna. Dopadł mnie psychiczny dół… Nie mogłam jeszcze mówić o ciąży, było za wcześnie. Nie miałam ochoty wstawać z łózka, nie miałam na nic siły, nie czułam nawet potrzeby, by wstać rano i umyć zęby. Leżałam w łóżku całe dnie, płacząc „bez powodu”. Wojtek starał mi się pomoc, przyjaciółka dzwoniła, ale ja tylko odpowiadałam jej, że nie chcę jej widzieć. Prawie nikt nie wiedział, że jestem w ciąży. Znajomi mieli pretensje, że nie odpisuję, a część koleżanek, jak się okazało, odzywa się tylko ze swoją potrzebą – co także zweryfikowało kilka znajomości… Było mi ciągle niedobrze i powiem Wam, że pomimo tego, że wymiotowałam tylko „kilka” razy, to chyba wolałabym po prostu wymiotować, niż ciągle czuć się tak, jakby to miało ZARAZ nastąpić. No okropny okres. Wtedy w ogóle po raz pierwszy w życiu zaczęłam pić kawę. To była rada przyjaciółki, która już ma dzieci. Ja nienawidziłam kawy całe życie, więc taka super mleczna z dodatkiem cukru stawiała mnie na nogi i zaczęła smakować! Przy życiu trzymała mnie też myśl, że ZARAZ WIOSNA, że ZARAZ WAKACJE (ostatni daleki trip planowaliśmy na Hawaje w marcu) i że zaraz się wszystko unormuje, więc póki co leżałam pod kołdrą i tyle. Jak wiecie, życie potoczyło się inaczej i… …kiedy odżyłam zamknęli nas w domach 😀 Nie mogłam w to uwierzyć. Przecież ja już siedziałam zamknięta od tygodni… Chichot losu no… Z planów nici, ze spacerów nici, z wiosennej wyprawy na weekend nici. No cóż. Brzuch powoli rósł, ja czułam się już dobrze, więc zaczęłam nagrywać dla Was więcej stories i wykorzystałam tę energię na dzielenie się pomysłami na to, jak nie zwariować. W końcu co jak co, ale mój lock down trwał trochę dłużej niż wasz, haha. Ten niefajny okres skończył się książkowo – wraz z 1 trymestrem. Powoli więc dzieliłam się szczęśliwą nowiną ze znajomymi, a w marcu odbyłam jeszcze kilka wystąpień. W głowie i tak planowałam zwolnić od połowy marca. Tak zapierdzielałam, że nie mogłam doczekać się tego okresu. Myślę, że dzięki temu tak dobrze zniosłam ten dziwny czas. Gdyby mnie ktoś zamknął z dnia na dzień pozbawiając wielu planów i możliwości codziennej klasycznej pracy, to nie byłoby tak kolorowo. Jeśli chodzi o samą ciążę, to nie czytałam dużo. Ja przez lata pracowałam jako niania w bardzo różnych rodzinach. To pozwoliło mi obserwować rożne podejścia do macierzyństwa i w ogóle wychowywania dzieci. Opiekowałam się kilkorgiem dzieci w Polsce (od niemowląt, po przedszkolaki), a w Hiszpanii mieszkałam 3 miesiące i tam byłam au pair 5 dzieci (1 rok, 6 lat, 8 lat, 10 lat i 12 lat). Naprawdę, dzieci w ogóle mnie nie przerażają, ale sama ciąża była nowym i nieznanym zjawiskiem. Nie mam wokół siebie wielu młodych mam, więc czułam się dość dziwnie. Nie rzuciłam się na fb grupy dla mamusiek, raczej wychillowałam, spytałam mojego lekarza, co mogę a czego nie oraz stawiałam na intuicję. Czasem dalsze koleżanki piały, jak widziały, że coś robię, ale wiecie co? Ja uważam, że naprawdę: każda z nas chce dla dziecka i siebie jak najlepiej. Nic mnie tak nie irytuje, jak niby śmieszne komentarze zwracające mi uwagę. Że ktoś zobaczył, że jem sklepowe pesto z PARMEZANEM. Naprawdę? Naprawdę uważasz, ze robię to, bo JESTEM ZŁĄ MATKA i że w 2 łyżkach sklepowego pesto jest tyle tego parmezanu? Bałam się bardzo tych komentarzy, pstryczków w nos, zapytań z pseudo troski i cioć dobrych rad… …dlatego ukrywałam ciąże na tyle długo, na ile miałam na to ochotę. No przecież nawet to spowodowało fale wiadomości: a ja to ukrywałam CAŁĄ ciążę i się DAŁO! No super, a czy ja powiedziałam, że się nie da? Jedni informują cały świat w 3 miesiącu, inni w 5, a jeszcze inni w dniu narodzin. SZOK CO? Niemniej mam ogromne szczęście, bo tych komentarzy jest niewiele, a jak się zdarza, to faktycznie jest to rzeczowa rada, która mi się przydaje. Na koniec chciałam się podzielić jeszcze jedna kwestią. Dostałam dziś wiadomość o tym, że jedna z Was dzięki mnie chce się zdecydować na dziecko. Dlaczego? Bo ona nosi rozmiar 42 i całe życie bała się, ze ciąża zrobi z niej kaszalota, a ona się z tego nie podniesie. I ja ją rozumiem. Ja też cały czas miałam z tyłu głowy, że PRZYTYJĘ 25 KG. Moja Mama będąc ze mną w ciąży przytyła ponad 20kg. Jednak na początku mojej powiedziała: Aśka, ty się tym nie przejmuj. To były czasy jedzenia za dwóch i ja żarłam wszystko, co ciuchcia przyniosła – w chorych ilościach! To by się tak skończyło niezależnie od tego, czy w tej ciąży byłam, czy nie. Piszę to dla wszystkich dziewczyn, które boją się zmian w ciele. Słuchajcie, one przyjdą, trudno żeby tak nie było. Oczywiście SĄ kobiety, które mają takie geny, że po 3 ciążach wyglądają dalej jak modelki. Ich ciało ma niesamowitą umiejętność do odbudowy. Ja za to wyznaję prostą zasadę: jeśli nie podoba Ci się Twój wygląd do tego stopnia, że Cię to paraliżuje, to coś z tym zrób! Idź do lekarza, jedz mniej, zażywaj więcej ruchu, zadbaj o siebie. Ale zapamiętaj: Twoje szczęście nie może zależeć od metki na spodniach. Nawet jeśli schudniesz 20kg, to dalej będziesz mieć uczucie, że coś jest nie tak. Musisz się polubić, bo… jesteś skazana na samą siebie do końca życia 😀 To dość upierdliwe być ze sobą w ciągłym konflikcie! Jeśli mogę Was jakoś pocieszyć, to ja przez pierwsze 4 miesiące schudłam, do tego stopnia, że lekarz powiedział: Pani Asiu, to nie jest czas na odchudzanie, proszę jeść więcej! A ja jadłam normalnie! Teraz w maju porównując moja wagę sprzed ciąży do obecnej, jestem tylko 2kg na plusie. Uwierzcie mi, że jem tak, jak zawsze: raz zdrowiej, raz mniej. Faktycznie piję o wiele więcej wody (bo na początku ciąży dopadła mnie kolka nerkowa i… oh my nie polecam nikomu!), mam więcej czasu na gotowanie w domu, więc jemy regularnie i zdrowo. Ale jak mam ochotę na McDonalda, to jedziemy i już! 😀 Koszulkę kupiłam w Bebe Concept, a spódnicę na dziale maternity na Zalando Z rzeczy, które zrobiłam na początku ciąży to: Kupiłam rożne olejki i dbam o ciało jeszcze bardziej, peelinguje, szczotkuje i smaruje!Kupiłam segregator @mamaginekologPiję dużo wody. Odstawiłam słodkie gazowane napoje i zawsze mam w domu karton tłoczonego dobrego soku z kranikiem – akurat jak mam ochotę na sokową przekąskę!WyluzowałamŚciągnęłam aplikację ciąża + i czytam cotygodniowe nowinki co tam u BąblaKupiłam ciążowe legginsy na Zalando (marki New Look, taki 2pack)Przeczytałam artykuły Nicole i ciążowe artykuły Mileny z bloga sióstr ADiHDZaczęłam co kilka tygodni robić polaroidy brzucholaKupiłam piękny kocyk w Zara Home, bo TAK 😀Zamówiłam sobie dużo pięknych sukienek ciążowych Mam nadzieje, ze ten artykuł w jakiś sposób pomoże, może uspokoi, może po prostu wywoła uśmiech u tych, które planują, są w ciąży, albo są już po niej. Dajcie znać, czy SĄ rzeczy, które podobnie przeżywałyście i o czym chciałybyście więcej przeczytać! Biotyna w ciąży [Porada eksperta] Niedawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży - w 5 tygodniu licząc od terminu ostatniej miesiączki. Do tej pory, nie wiedząc, że jestem w ciąży przyjmowałam doustnie preparat biotyny w dawce 5 mg dziennie (Biotebal 5). Przyczyną przyjmowania było wypadanie włosów. Wiem, że jest to suplement
Słyszałam kilka razy o takich historiach, ale zawsze wydawały mi się mocno naciągane. Ciąża to jednak wyjątkowy stan i trudno coś takiego przegapić. Zmienia się ciało, apetyt, nastrój, wytrzymałość. Liczba efektów ubocznych jest bardzo długa. I wiecie co? Przekonałam się na własnej skórze, że różnie z tym bywa. Zobacz również: „To nie tak miało wyglądać”. Wyznania pierworódki Bardzo długo żyłam w błogiej nieświadomości. Funkcjonowałam całkowicie normalnie. Trochę przybrałam na wadze, ale takie wahania już dawniej mi się zdarzały. Miesiączki od zawsze mam nieregularnie, więc to też nie wzbudziło moich podejrzeń. Tym bardziej, że pojawiały się jakieś drobne plamienia. Humor w normie, apetyt też bez większych zmian, a brzuch tylko odrobinę się zaokrąglił. Prawda wyszła na jaw w czasie rutynowych badań do pracy. Lekarz sprawdził wyniki, przyjrzał mi się dokładnie i stwierdził, że nie powinnam zatajać przed nim tak ważnych informacji. Totalnie zgłupiałam, bo przecież o nic takiego nie pytał. Tylko o samopoczucie, wagę i tyle. A on na to, że przecież jestem w ciąży. Nogi się pode mną ugięły i poprosiłam o wykonanie testu. Na szczęście mogłam to zrobić na miejscu. Chwilę później jego podejrzenia potwierdziły się. Tylko jakim cudem, skoro od pewnego czasu z nikim się nie spotykam? Umówiłam się do ginekologa, zrobiono mi USG i kolejny szok - to już prawie 6. miesiąc! Przez pół roku nie wiedziałam, że noszę pod sercem nowe życie. Zobacz również: Po wzięciu tabletki „po” wcale nie jesteś bezpieczna. Oto sytuacje, w których wciąż możesz zajść w ciążę Powoli przyzwyczajam się do tej myśli, ale nieplanowana ciąża to akurat najmniejszy kłopot. Jakoś muszę sprostać nowej roli. Sen z powiek spędza mi jednak coś innego - kto jest ojcem? Nie miałam tyle szczęścia, żeby być w stałym związku i przez ostatni rok trochę pobłądziłam. Byłam z jednym, drugim, trzecim, dziesiątym. Kobiecie trudno się do tego przyznać, ale umawiałam się w wiadomym celu. Jako singielka miałam przecież prawo. Faceci zmieniali się jak w kalejdoskopie, a ja pomimo najszczerszych chęci nie jestem w stanie powiedzieć, z kim byłam akurat pół roku temu. Nie pamiętam nawet niektórych imion i nie mamy ze sobą żadnego kontaktu. Szczęśliwej rodziny raczej by z tego nie było, ale wypadałoby wiedzieć. Taka wiedza przydałaby się także z praktycznego punktu widzenia. Dziecko powinno mieć ojca. Alimenty też na pewno byłyby pomocne w wychowaniu. Zostałam z tym zupełnie sama i chociaż staram się odtworzyć chronologię wydarzeń, to nic z tego nie wychodzi. Może to ten blondyn poznany na imprezie u koleżanki? A może koleś z Tindera? Albo jeszcze ktoś inny. Nie lubię się nad sobą użalać, ale sytuacja jest naprawdę beznadziejna. Nie dość, że za chwilę urodzę, choć zupełnie się tego nie spodziewałam, to jeszcze nie wiem z kim wpadłam. Pewnie nawet prywatny detektyw nie byłby w stanie dojść do konkretnych wniosków. To może być każdy, a w tamtym okresie było ich sporo. Człowiekowi czasem się wydaje, że robi coś bez żadnych konsekwencji. Jak widać - beztroska prędzej czy później się kończy. Będzie mi bardzo trudno. Zwłaszcza z opinią, jaką wyrobią sobie o mnie najbliżsi. Ewelina Zobacz również: LIST: „W ciągu jednego roku dwa razy wpadłam. Dopiero urodziłam i znowu ciąża”
Kobieta może nie być świadoma, że jest w ciąży, gdy ma bardzo łagodne objawy ciąży lub nie ma ich wcale. Do typowych ciążowych objawów należą zmęczenie, nudności, wymioty, brak miesiączki czy ból brzucha. Ogólnie rzecz biorąc, ciąża jest definiowana jako tajemnicza, gdy osoba przechodzi 20 tygodni lub dłużej, nie
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-09-15 23:30:09 Iwillbestrong Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-15 Posty: 7 Temat: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciąży tutaj, ponieważ chciałabym się podzielić z Wami moja 'historią', ale tez dlatego ze może niektóre dziewczyny, będące obecnie w sytuacji, w ktorej bylam ja, ślepo zakochane po przeczytaniu jej, przystopują, zastanowią się nad swoim 'związkiem', ale tez oczekując wsparcia, moze dobrego słowa... Mam 20 lat, w maju zdałam mature. Mojego byłego 'chłopaka' poznalam w szkole, mając 17 lat. Na początku mało rozmawialiśmy, pózniej normalne, jako kumple, przyjaciele. Od października 2013 roku, kiedy on zaczął do mnie pisać, zaczęliśmy sie spotykać, w szkole pozostając tylko 'przyjaciółmi'. To nie był normalny związek, ale ja byłam w nim zakochana do szaleństwa, miał to coś, był taki jak chciałam. Ten charakter, ten wygląd, ten facet... Spotykalismy sie u niego, głownie po to zeby uprawiać seks- to był mój pierwszy chłopak jeżeli o to chodzi. Czasami chodziliśmy gdzieś razem, ale rzadko. On nie traktował mnie jak swoją dziewczynę, raczej jako zabawkę, ale ja liczyłam, ze sie zakocha tak jak ja. Tak sie nie stało. Pod koniec maja dowiedziałam sie ze jestem z nim w ciąży, to nie było tak ze sie nie zabezpieczaliśmy, po prostu stało się. Nie wiedziałam jak mu to powiedzieć, bałam sie reakcji jego, moich rodziców. W końcu to zrobiłam, najpierw rodzice, oczywiście ogromny szok, utrzymujący się pare tygodni, byli źli na mnie na siebie, byli po prostu załamani, zwłaszcza po tym czego dowiedzieli sie pózniej. dopiero po 3 tygodniach odwazylam sie powiedzieć jemu...ciężko opisać co czuł, jak był wściekły, załamany. W pamieci utkwiło mi ze 'Spierdoliłam mu życie', choć dobrze wiedział, ze 'wpadliśmy' przez niego... Chyba nigdy nie czułam i nie poczuje tego co czułam wtedy, 'mój świat się zawalił', 'spieprzyłam sobie życie'- myślałam wtedy, byłam rozbita kompletnie. Pierwsze 2 miesiące były najgorsze, tak ciężko nie było mi nigdy i mam nadzieje, ze już nie będzie. On odezwał sie po paru dniach, nie chciałam z nim rozmawiać ale przecież musiałam. Stało sie to czego obawialam sie najbardziej. Powiedział ze będzie 'jakoś opiekował sie dzieckiem ale nie będzie ze mną' - i to powiedzał on, człowiek ktory stracił ojca. Nikt kto tego nie przeżył nie jest w stanie nawet wyobrazić sobie co czułam. Nie jestem w stanie opisać tego słowami. Teraz choć jest mi cieżko żyć ze świadomością, ze nie będę miała tego o czym zawsze marzyłam, a mianowicie o kochajacej sie, szczęśliwej tego nie poddaje się chodzę do psychologa, mam to szczęście, ze dzięki rodzicom niczego mi nie brakuje. Wiem ze muszę byc silna, dla mojej 'małej Fasolki'. Jest mi ciezko, ale kocham moje dziecko. Dla niego stram nie załamywać, bo przecież, jak to mowi mój psycholog, JESTEM JUŻ MATKĄ, choć moje dziecko urodzi sie za niecałe 4 miesiące. Jego ojciec pyta tylko czy wszystko z nim w porządku i czy czegos mi nie brakuje, powiedział ponadto, ze jemu 'tez jest ciezko i cały czas o tym myśli'...Tak. To bybylo ma tyle. Nie żałuje tego ze będę miała dziecko, bo zawsze chciałam je miec, jedyne czego to tego ze wybrałam dla niego takiego nieodpowiedzialnego ojca, ktory raczej będzie weekendowym tatusiem. To ciężka sytuacja, ale dziecko nie jest temu winne, ja tez, wiem ze byłam bardzo głupia, zaślepiona na maxa tą miłością, ale wiem, ze teraz najwaniejsza jest 'moja Fasolka' o dla niej jestem silna i zawsze będę. Pisze tutaj, bo moze oczekuje jakiegoś wsparcia, moze tego ze jakaś dziewczyna jest w podobnej sytuacji, albo była i powie mi jak sobie radziła/radzi. Bo jedno wiem na pewno, moje życie zmieniło sie o 360 stopni. 2 Odpowiedź przez Nataliii 2014-09-15 23:51:27 Nataliii Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-08 Posty: 101 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciążyCześć, idąc z kimś do łóżka wiesz na co się decydujesz i jakie to może mieć konsekwencje. Niestety oboje chyba jesteście troche za młodzi na zostanie rodzicami. Masz to szczęście że masz wsparcie w rodzicach którzy pewnie pomogą Ci wychować dziecko. Nie ukrywajmy że ojciec dziecka jest bardzo nie dojrzały do sytuacji którą stworzyliście on również powinien wiedzieć z czym może się to wiązać i pewnie każdy wie tylko myśli że jemu się to nie przydarzy. Może kiedy dziecko już się urodzi jakoś go to orzeźwi i poczuje się do zaopiekowania nim i Tobą. Ja jestem w związku z facetem który ma dziecko z innego związku ( nie formalnego ) kobieta która urodziła jego syna jest uważana przez niego za życiowy błąd ale dziecko kocha nad życie i cokolwiekby się nie działo mały jest na pierwszym miejscu. Oczywiście nie mówie że tak wyglądają wszystkie przypadki bo jest duża szansa na to że będziecie para. Pamiętaj że rodząc mu dziecko na zawsze zostajesz w jego życiu tak jak i on w Twoim, łączy was dziecko.. Mysle że będziesz na troszke pewniejszej pozycji kiedy juz malenstwo bedzie na swiecie. Mam nadzieje że napiszesz jak się sytuacja potoczy dalej 3 Odpowiedź przez Iwillbestrong 2014-09-16 10:12:35 Iwillbestrong Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-15 Posty: 7 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciążyTak, to prawda. I ja byłam świadoma tego wszystkiego, dlatego nie żałuje. Wątpię, żebyśmy kiedys zostali parą, mam do niego żal, ze tak sie zachował, nie było go i nie ma w chwilach kiedy bardzo go potrzebowałam. Jestem na niego wściekła. On może sobie żyć jak chce, ja już nie. 4 Odpowiedź przez jolanka27 2014-09-17 14:24:38 jolanka27 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-17 Posty: 563 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciąży witaj, przede wszystkim ślę wyrazy wsparcia i otuchy!nie jestem w podobnej sytuacji, ale była w niej moja mama kiedy była w ciąży ze mną: niestety wówczas sytuacja nie potoczyła się w żaden sposób pomyślnie ponieważ nie poznałam nigdy mojego biologicznego na pewno niezwykle trudne kiedy najbardziej go potrzebujesz, w końcu ciąża to ogromne wyzwanie dla kobiety, a go nie ma. Jedyne co Ci mogę doradzić to abyś nie pozwoliła mu wywinąć się od odpowiedzialności. Nie wiem, czy masz kontakt z jego rodziną, ale jeśli tak to powiadom ich o całej sytuacji, to też ich sprawa: dziecko, które sie urodzi będzie członkiem tej rodziny. Jeśli twój były facet nie będzie chciał partycypować w wychowywaniu malucha, to chociaż materialnie musi Cię wspierać, to jego prawny wszystkiego dobrego i dużo, dużo siły! 5 Odpowiedź przez Iwillbestrong 2014-09-17 17:22:19 Ostatnio edytowany przez Iwillbestrong (2014-09-17 17:24:26) Iwillbestrong Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-15 Posty: 7 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciążyDziękuje za dobre słowo On jest bardzo związany z mamą, bo nie ma ojca. Jego mama o tym wie. Nie mam z nią kontaktu, więc nie wiem jak to przyjęła, co mu mówiła, czy namwiała go zeby do mnie wrócil, zaopiekował sie mna..On dzwoni, raz, dwa razy ma miesiąc i pyta czy wszystko w porządku i czy potrzebuje czegoś (tutaj głównie mówi o pieniądzach). Więc jeżeli chodzi o tego typu pomoc z jego strony to jest ok, ale mysle robi to tylko 'bo tak wypada'. Jestem na niego tak wściekła, mam ogromny żal, wiec nie zależy mi na jego pieniądzach, na szczescie mam wszystko czego potrzebuje. Najgorzej będzie kiedy dziecko sie urodzi, kiedy będzie do mnie przychodził, chociaż szczerze powiedziwszy nie wyobrażam sobie tego wszystkiego, bo co będzie przychodzł raz, dwa razy w tygodniu ? Ech, ta wizja przyszlości mnie przytłacza... 6 Odpowiedź przez chceuciekacstad 2014-09-17 17:36:21 chceuciekacstad Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-19 Posty: 1,268 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciąży Iwillbestrongżycie pisze różne scenariusze... nie wiadomo jak potoczą się wasze losy... jest dziecko .. będzie już was zawsze w jakimś sensie łączyć z tego co napisałaś.. Wasz związek .. był dziwny.. Ty liczyłaś że on się zakocha jak Ty .. a on może czuć się wykorzystany.. złapany na ciążę .. Nie chcę Cię o nic oskarżać .. tylko pokazuję że on może czuć się oszukany. Niestety tak jest, że do łózka idzie 2 osoby, a konsekwencje największe ponosi kobieta.. Oboje jesteście młodzi ... dajcie sobie czas .Teraz skup się na sobie i dziecku, nie myśl o nim ... może jest wartościowym człowiekiem , może potrzebuje czasu żeby dorosnąć ..Ale pamiętaj, że nie można nikogo zmusić do miłości, i to że być może nie będziecie razem, nie powinno mieć wpływu na jego relacje z dzieckiem.. o ile będzie chciał uczestniczyć w jego/waszym życiu jako ojciec. Miłość to też .. pozwolić komuś żyć inaczej .. tak by był szczęśliwy .:) Ale to najtrudniejsza z uściski, pamiętaj że od teraz będzie ktoś kto będzie Cię kochał bezwarunkowo i szczerze ... fasolka Znalazłam swoja wadę...- Łatwo się nie poddaję .... 7 Odpowiedź przez jolanka27 2014-09-17 17:38:44 jolanka27 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-17 Posty: 563 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciąży Teraz finansowo jest Ok, ale pamiętaj, że przed Tobą lista wydatków na najbliższe 25 lat... Zdałaś dopiero maturę wiec podejrzewam, że będzie Ci ciężko rozwijać się zawodowo, szczególnie wychowując dziecko (ale oczywiście pełnego obrazu sytuacji nie mam). Uczulam Cię bardzo na to, ponieważ z mojego doświadczenia pięniądze były dużym problemem, nie zaraz po narodzinach, ale w kilka lat tak, ciężko spoglądać pozytywnie w przyszłość, kiedy ojciec dziecka nie wyraża żadnych chęci na razie zaopiekowania się Tobą i maluchem... Ale faktycznie jak powiedziała Natalii narodziny dziecka mogą zmienić sytuację Na pewno Tobie obecność maleństwa doda Tobie siły i skrzydeł, czego serdecznie Ci życzę 8 Odpowiedź przez sara0712 2014-09-17 18:51:48 sara0712 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-16 Posty: 18 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciążyMusisz myśleć pozytywnie i dbać o Was to najważniejsze. Masz wsparcie rodziców. Więc twoje maleństwo będzie miało miłość twoją i dziadków. Wszystko się ułoży. Przesyłam ci miliony uścisków i trzymam za ciebie kciuki. 9 Odpowiedź przez Patito 2014-09-17 20:11:52 Patito Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-11 Posty: 203 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciążyWiem, że to trudna sytuacja i o pieniądzach rozmawiać nie wypada, ale chcąc nie chcąc, dziecko pojawi się za 4 miesiące, powiedz mu, że pasowałoby zacząć kupować jakieś ciuszki, pieluchy, wózek, nie czekaj tylko na pomoc twoich rodziców, bo ten chłopak to po prostu będzie wykorzystywał, sama przecież mówiłaś, że nic nie potrzebujesz. Niech poczuje się również odpowiedzialny za tą sytuację, a mówiąc mu o tak przyziemnych sprawach jak choćby ubranka, może się obudzi i faktycznie zmieni swoje nastawienie. Dziecko potrzebuje przede wszystkim dużo miłości, ale niestety trzeba je jakoś ubrać i nakarmić. Nigdy nic nie wiadomo, może chłopak przemyśli swoje postępowanie i stanie na wysokości zadania, kto wie, może nawet odnajdzie się w roli prawdziwego ojca. Co jest chwilowo pewne, to to,że jest panicznie przestraszony i ogranicza kontakty do minimum, ale myślę, że gdy maluch pojawi się na świecie inaczej się będzie zachowywał. Pozdrawiam cieplutko. 10 Odpowiedź przez Iwillbestrong 2014-09-17 20:59:32 Ostatnio edytowany przez Iwillbestrong (2014-09-17 21:04:25) Iwillbestrong Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-15 Posty: 7 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciążyDziękuje bardzo za wsparcie ! Chciałabym wyjaśnić, ze ja nie chciałam 'złapać go na dziecko' ! Zawsze sie zabezpieczaliśmy, no ale wiadomo, nigdy nie ma 100% pewności. Kiedy lekarz potwierdził ze jestem w ciąży to zawalił mi sie cały Swiat... Nie wiedziałam co robic, z kim porozmawiać. Było mi bardzo bardzo ciezko przez pierwsze miesiące, płacz, nerwy i to niedowierzanie... Ale musiałam wziaść sie w garść dla dziecka, ktore jest częścią jest przestraszony ? A ja ? Ja nie byłam? Przecież to dzięki niemu jestem w ciąży, ale on moze sobie żyć normalnie, w pewnym sensie nie ponosi żadnych konsekwencji. Wątpię zeby coś sie w nim zmieniło po narodzinach dziecka, on mnie nie kocha i dał mi to odczuć najbolesniej jak tylko mozna, zostawił mnie, zostawił nasze dziecko, bo co mi z jego pieniędzy ? Oczywiście, sa ważne ale dziecko najbardziej potrzebuje kochających sie i je rodziców... Jestem zła na niego, ale tez na siebie, ze przez moje głupie zauroczenie, bo nawet nie wiem czy moge nazwać to miłością moje dziecko nie będzie miało normalnej rodziny... Chociaż ja będę kochać je najbardziej na świecie, juz kocham i zrobię wszystko zeby było szczęśliwe, bo jak nikt na to zasługuje. 11 Odpowiedź przez chceuciekacstad 2014-09-18 09:36:17 chceuciekacstad Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-19 Posty: 1,268 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciąży Iwillbestrong napisał/a:Dziękuje bardzo za wsparcie ! Chciałabym wyjaśnić, ze ja nie chciałam 'złapać go na dziecko' ! Zawsze sie zabezpieczaliśmy, no ale wiadomo, nigdy nie ma 100% pewności. Kiedy lekarz potwierdził ze jestem w ciąży to zawalił mi sie cały Swiat... Nie wiedziałam co robic, z kim porozmawiać. Było mi bardzo bardzo ciezko przez pierwsze miesiące, płacz, nerwy i to niedowierzanie... Ale musiałam wziaść sie w garść dla dziecka, ktore jest częścią jest przestraszony ? A ja ? Ja nie byłam? Przecież to dzięki niemu jestem w ciąży, ale on moze sobie żyć normalnie, w pewnym sensie nie ponosi żadnych konsekwencji. Wątpię zeby coś sie w nim zmieniło po narodzinach dziecka, on mnie nie kocha i dał mi to odczuć najbolesniej jak tylko mozna, zostawił mnie, zostawił nasze dziecko, bo co mi z jego pieniędzy ? Oczywiście, sa ważne ale dziecko najbardziej potrzebuje kochających sie i je rodziców... Jestem zła na niego, ale tez na siebie, ze przez moje głupie zauroczenie, bo nawet nie wiem czy moge nazwać to miłością moje dziecko nie będzie miało normalnej rodziny... Chociaż ja będę kochać je najbardziej na świecie, juz kocham i zrobię wszystko zeby było szczęśliwe, bo jak nikt na to młoda, całe życie przed Tobą , z pewnością spotkasz kogoś kto pokocha Ciebie i będziecie szczęśliwą rodziną . Znalazłam swoja wadę...- Łatwo się nie poddaję .... 12 Odpowiedź przez Megisworld 2014-09-18 16:02:31 Megisworld Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-21 Posty: 74 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciąży Myśle ze jesteś bardzo silna i to super, niestety takie 'związki' nie mają przyszłości, jednakże moze on sie opamięta, będzie chciał do Ciebie wrócić, moze wsystko sie ułoży, jak nie z nim to napewno poznasz kogos, kto Cie pokocha i z kim będziesz szczęśliwa - z całego serca Ci tego życzę Teraz przede wszystkim musisz dbać o siebie i o fasolke , a nie zadreczać sie myślami o nim, nie jest tego będziesz miała gorszy dzień, problem, cokolwiek co nie będzie dawało Ci spokoju pisz na forum, to zawsze ktoś Ci doradzi, wesprze, pokaże inne wyjście Zdrówka dla Ciebie i maluszka 13 Odpowiedź przez Patito 2014-09-18 18:23:57 Ostatnio edytowany przez Patito (2014-09-18 18:24:24) Patito Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-11 Posty: 203 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciążyIwillbestrong wiem, że to Ty masz tu prawo czuć się najbardziej przestraszona, opuszczona i poszkodowana, to Ty potrzebujesz największego wsparcia. Nie wiem jakie są między wami relacje, mówisz, że złe i, że on nie chce się angażować w ten związek, ale może dajcie sobie czas, może jego reakcja czyli to, że rzadko się wami interesuje oraz to co mówi, że chce być od tego z daleka, jest tylko chwilowa. Może gdy zobaczy dziecko zmieni swoje nastawienie i z czasem podejdzie do sytuacji dojrzalej. Może za jakiś czas sam zrozumie, że chce dać dziecku ojca. Chodzi mi tylko o to, żebyś nie traciła nadziei i nie myślała w kategoriach straconej młodości, życia. Jesteś młoda i na pewno pojawi się w końcu osoba, która da Ci szczęście, a ten chłopak nie jest warty twoich łez jeśli okaże się niedojrzały i nieodpowiedzialny. W tej chwili najważniejsze jest to, że masz kogo KOCHAĆ, tą małą fasolkę, która jest w Tobie. Pozdrawiam. 14 Odpowiedź przez Iwillbestrong 2014-09-18 23:08:53 Iwillbestrong Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-15 Posty: 7 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciąży Megisworld napisał/a:Myśle ze jesteś bardzo silna i to super, niestety takie 'związki' nie mają przyszłości, jednakże moze on sie opamięta, będzie chciał do Ciebie wrócić, moze wsystko sie ułoży, jak nie z nim to napewno poznasz kogos, kto Cie pokocha i z kim będziesz szczęśliwa - z całego serca Ci tego życzę Teraz przede wszystkim musisz dbać o siebie i o fasolke , a nie zadreczać sie myślami o nim, nie jest tego będziesz miała gorszy dzień, problem, cokolwiek co nie będzie dawało Ci spokoju pisz na forum, to zawsze ktoś Ci doradzi, wesprze, pokaże inne wyjście Zdrówka dla Ciebie i maluszka Dziękuje bardzo!:) Szczerze powiedziwszy to nie widze (narazie) nas razem, nie po tym wszystkim co mi zrobił. Moze jak dziecko sie urodzi, to będę na to inaczej patrzeć... Teraz pałam do niego czymś w rodzaju nienawiści... 15 Odpowiedź przez Iwillbestrong 2014-09-18 23:22:24 Iwillbestrong Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-15 Posty: 7 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciąży Patito napisał/a:Iwillbestrong wiem, że to Ty masz tu prawo czuć się najbardziej przestraszona, opuszczona i poszkodowana, to Ty potrzebujesz największego wsparcia. Nie wiem jakie są między wami relacje, mówisz, że złe i, że on nie chce się angażować w ten związek, ale może dajcie sobie czas, może jego reakcja czyli to, że rzadko się wami interesuje oraz to co mówi, że chce być od tego z daleka, jest tylko chwilowa. Może gdy zobaczy dziecko zmieni swoje nastawienie i z czasem podejdzie do sytuacji dojrzalej. Może za jakiś czas sam zrozumie, że chce dać dziecku ojca. Chodzi mi tylko o to, żebyś nie traciła nadziei i nie myślała w kategoriach straconej młodości, życia. Jesteś młoda i na pewno pojawi się w końcu osoba, która da Ci szczęście, a ten chłopak nie jest warty twoich łez jeśli okaże się niedojrzały i nieodpowiedzialny. W tej chwili najważniejsze jest to, że masz kogo KOCHAĆ, tą małą fasolkę, która jest w Tobie. Relacje miedzy nami są nieciekawe. Po tym jak sie zachował ja chciałam całkowicie sie od niego odciąć, ale nie na tyle, aby nie uczestniczył w życiu dziecka. On, tak jak pisałam wcześniej, dzwoni 2-3 razy w miesiącu, pyta czy wsztystko ok, pyta o dziecko, oferuje pomoc, przede wszystkim finansową, bo dla niego to nie problem. Powiedział, ze będzie mi pomagał, ''wychowywał'' je, ale ze mną nie będzie... Nie potrafię z nim normalnie rozmawiać, nie potrafię powstrzymać tej złości... To odrzucenie tak bardzo boli... 16 Odpowiedź przez Megisworld 2014-09-19 22:34:39 Megisworld Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-21 Posty: 74 Odp: Zostawił mnie, kiedy dowiedział sie ze jestem w ciąży Iwillbestrong napisał/a:Megisworld napisał/a:Myśle ze jesteś bardzo silna i to super, niestety takie 'związki' nie mają przyszłości, jednakże moze on sie opamięta, będzie chciał do Ciebie wrócić, moze wsystko sie ułoży, jak nie z nim to napewno poznasz kogos, kto Cie pokocha i z kim będziesz szczęśliwa - z całego serca Ci tego życzę Teraz przede wszystkim musisz dbać o siebie i o fasolke , a nie zadreczać sie myślami o nim, nie jest tego będziesz miała gorszy dzień, problem, cokolwiek co nie będzie dawało Ci spokoju pisz na forum, to zawsze ktoś Ci doradzi, wesprze, pokaże inne wyjście Zdrówka dla Ciebie i maluszka Dziękuje bardzo!:) Szczerze powiedziwszy to nie widze (narazie) nas razem, nie po tym wszystkim co mi zrobił. Moze jak dziecko sie urodzi, to będę na to inaczej patrzeć... Teraz pałam do niego czymś w rodzaju nienawiści...Spokojnie, teraz nie myśl o tym. Najważniejsze jest Twoje zdrowie i Fasolki Wszystko się ułoży, zobaczysz. Tylko to wymaga czasu Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Dowiedziałam się, że jestem w ciąży kiedy byłam mniej więcej w 6 tygodniu. Chociaż miesiączka spóźniała mi się tylko dwa dni, to przy moim regularnym jak w zegarku cyklu wiedziałam, że powinnam wykonać test ciążowy.
Hmmm może akurat ta historia nie będzie jakoś bardzo oryginalna, jednak różne sytuacje, które wydarzyły się później już tak 🙂 Jak to kobieta, coś tam przeczuwałam, więc kupiłam, a raczej Jacek kupił mi test. Ja i moja nadmierna energia – utrudniły jego wykonanie 😛 Zrobiłam wszystkie kroki z instrukcji, jednak nie odczekałam tyle czasu ile powinnam, aby odczytać wynik. Krzyczę do Jacka prosto z toalety: JEEEEEDNA KRESKA, po czym kontynuowaliśmy przygotowanie kolacji. Jacek przypadkiem znalazł się w toalecie (jestem pewna, że nie wierzył w moje umiejętności co do wykonania testu) i krzyczy: JAK TO JEDNA, JAK DWIE! – byłam pewna, że żartuje, bo robi to codziennie przy każdej możliwej okazji. Pobiegłam do niego i …..??? DWIEEE!!! NORMALNIE DWIE KRESKI, ALE JAJA! Dwa dni później byłam już u lekarza – “No taaak jest, stwierdzam ciążę, jednak jest to baaardzo malutki pęcherzyk, proszę nikomu się jeszcze nie chwalić, bo to różnie bywa”. Dowiedziałam się o tym 21 kwietnia, dzień przed pierwszym spotkaniem licencjobiorców Fit and Jump. Byłam rozkojarzona, ale szczęśliwa. Takie dziwne uczucie, ta świadomość, że ktoś tam jest w środku. Jacek oczywiście się popłakał i to w sumie się nie zmieniło, płacze na każdym badaniu <3 hahahahahha. Jednym słowem jest WESOŁO. Pamiętaliśmy o tym o czym wspomniała Pani doktor „Jest sporo poronień i do 3 miesiąca zalecam zachować tę wiadomość dla siebie…” Był kwiecień… a w maju MAJORKA z No ale przecież chora nie jestem, poleciałam na nagrania. No i typowe objawy ciąży pojawiły się właśnie tam… Jak dobrze, że podróżowaliśmy Jachtem mogłam zgonić na chorobę morską, której nigdy nie miałam hahahhaha. Każdy wciskał mi aviomarin, a ja udawałam, że łykam i nie działa. Od śniadania po kolację moje posiłki lądowały za burtą 😀 Jednak nikt nie domyślił się, że jestem w ciąży, ponieważ mieszkaliśmy na jachcie – zgoniłam wszystko na chorobę morską. Ilona dziś się śmieje, że nie mogła mnie pomalować przed nagraniami, bo cały czas miałam odruch wymiotny. Cały wyjazd był zabawny 😀 Nawet jedno zdanie stało się motto tego wyjazdu “MILKA NAGRYWAŁA DO PORZYGU” 3 miesiąc – MAJORKA 3 miesiąc – MAJORKA Oprócz tych incydentów czułam się dobrze 🙂 Wróciłam z Majorki, kolejna wizyta u lekarza, wszystko jest OK, zarodek się rozwija. Pamiętam w jakim byłam szoku kiedy chyba w 10 tyg ciąży zobaczyłam ruch kończyn na USG, niesamowite uczucie. Normalnie skakał jak na trampolinie ;D Nadszedł czerwiec i wyjazd na Sycylię, wszystko już zaklepane. Lekarz wyraził zgodę na wyjazd no to LEEECIM. Tam chciałam powiedzieć Ilonie, jednak kilka dni przed wyjazdem młoda zaczęła mi dziwnie dogadywać: “Milka nie kładź komputera na brzuchu, to niezdrowe dla dziecka”, “Oooo, ale ciężarna ma apetyt”. Byłam w takim szoku, nie wiedziałam czy śmiać się z jej żartów czy zapytać skąd wie. Od razu podejrzewałam, że grzebie mi w kalendarzu, może znalazła jakieś zdjęcie USG, badanie. Kuuuurka! Kombinowałam z Jackiem jak mogła się dowiedzieć, a okazało się, że ona po prostu to czuła… Do dziś zastanawiamy się jak to możliwe, że sama tak wywnioskowała, ona sama nie potrafi tego wyjaśnić. Dzień przed wylotem na Sycylię była u nas w mieszkaniu i znów coś tam między słowami dogadywała. W końcu powiedziałam: “Ilona skąd wiesz???” No i wtedy ona chyba była w większym szoku niż ja hahahahaha, Z wrażenia aż usiadła, poprosiła o zimne piwo i więcej powietrza hahahhaha. Podejrzewała coś, ale i tak przeżyła szok. Teraz się śmieje jak widzi płaczące dziecko i mówi “ooooo Milka patrz patrz…już niedługo :D” Stwierdziła, że będzie szkolić młodego jak żyć, w końcu będzie chrzestną 😀 Coś czuje, że to będzie największy rojber jaki może być jeżeli Ilona weźmie go w obroty. Później powiedzieliśmy mamie Jacka, no i oczywiście mojej mamie. Kupiliśmy jej ogromne, babcine gacie (pantalony) i daliśmy jej w prezencie ahhahahhaha. Wyśmiała nas (jak to Ela) “Przecież to babcine gacie po co mi takie”, a my na to no właśnie “BABCINE!” i tak jakoś synapsy zaczęły działać i doszła do odpowiedniego wniosku. Łzy szczęścia, skoki z radości, tak jak miało być 😀 Dziwiła się tylko gdzie mam to dziecko, gdzie ten brzuch. Teraz tylko więcej kontrolnych telefonów mam: “…ale jesz dużo? nie skaczesz? śpisz?” Później poinformowaliśmy bliskich znajomych, ekipę z pracy, grupę kursantek na zajęciach, w końcu trzeba było wytłumaczyć dlaczego nie skaczę (podejrzewali, że mi się już nie chce pracować) a tu niespodzianka 😀 Dziś byłam na kolejnej wizycie to już 5 miesiąc – 18tydzień. Potwierdziliśmy płeć, siusiorek jak się patrzy. Czeka nas wybór imienia <3 I gdyby ktoś dopytywał – lekarz stwierdził, że nie muszę mieć od razu dużego brzuszka 😛 Taką mam budowę ciała + treningi w przeszłości też mają na to wpływ. Teraz przyznam szczerze, że nie chce mi się ćwiczyć, za to prawie codziennie jem pomidorówkę. Jacek w końcu zamiast po nią latać, kupił na zapas i zamroził! <3 Pierwsze zakupy mam już za sobą! Nie wytrzymałam kiedy zobaczyłam stoisko OJEJ w Ustroniu Morskim.
Nie zaszkodziło, nie martw się. Płód w tak wczesnym okresie jest odporny, a raczej to co go otacza. W którym tygodniu jesteś? Ja się dowiedziałam w ósmym, można powiedzieć, że nic nie wskazywało. Też spożywałam jakiśtam alkohol no i paliłam. Nie martw się :). Gratuluję i powodzenia.
no właśnie ja też znalazłam konkretny tekst ktory popiera moja nadzieje :Cofnięcie zwolnienia za porozumieniem gdy pracownica dowiedziała się, że jest w ciążyPracownica zawarła z nami w maju porozumienie o rozwiązaniu stosunku pracy. Nie wiedziała wówczas, że wcześniej zaszła w ciążę. Kiedy się o tym dowiedziała (w czerwcu), oświadczyła nam, że porozumienie jest nieważne, gdyż podpisała je w błędnym przekonaniu, że nie jest w ciąży. Zażądała przywrócenia do pracy. Czy miała rację?Tak. Jeśli pracownica zawarła porozumienie o rozwiązaniu stosunku pracy, nie wiedząc o tym, że jest w ciąży, może powołać się na błąd i żądać aby porozumienie zostało Nie wiedziałam, odwołuję! W pewnych okolicznościach ciężarna pracownica może uchylić się od wcześniejszego oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę na mocy porozumienia stron, nawet wtedy, gdy to ona wystąpiła z taką inicjatywą. Może to zrobić wówczas, gdy w momencie składania oświadczenia nie wiedziała, że jest w ciąży. W takiej sytuacji może je odwołać jako złożone pod wpływem błędu. SN: Gdyby wiedziała, nie zwalniałaby się! Błąd pracownicy, która wystąpiła o rozwiązanie umowy o pracę na mocy porozumienia stron nie wiedząc, że jest w ciąży, polega na mylnym wyobrażeniu o istniejącym stanie rzeczy. W takim przypadku należy przyjąć, że gdyby pracownica wiedziała, że jest w ciąży, to mając na uwadze, że: z rozwiązaniem umowy o pracę wiąże się utrata świadczeń związanych z macierzyństwem, ewentualny nowy pracodawca zaproponuje prawie z całą pewnością na początek umowę terminową (na czas określony lub na okres próbny), nie podjęłaby decyzji o rozwiązaniu umowy. wyrok Sądu Najwyższego z 19 marca 2002 r., I PKN 156/01, OSNP z 2004 r. nr 5, poz. 782. Wniosek był jej? Musi złożyć oświadczenie! Pracownica, która najpierw wystąpiła z inicjatywą rozwiązania umowy na mocy porozumienia stron, a później z racji ciąży zmieniła zdanie, powinna złożyć odpowiednie oświadczenie. Stwierdza w nim, że w związku z ciążą, o której nie wiedziała w chwili podpisywania porozumienia o zwolnieniu, nie jest już zainteresowana rozwiązaniem umowy o Skutki takie, jakby porozumienia nie było Pracodawca ze swojej strony musi uznać porozumienie stron w kwestii rozwiązania umowy o pracę za niebyłe. Stosunek pracy nawiązany z pracownicą będzie nadal Porozumienie zmieniające - takie same zasady Podobnie będzie w przypadku, gdy porozumienie stron dotyczyło warunków pracy lub płacy. Przykład: Pracownica wyraziła zgodę na pracę na część etatu, nie wiedząc, że jest w ciąży. Może w tej sytuacji uchylić się od skutków swojej zgody, jako złożonej pod wpływem błędu. Pracodawca ma obowiązek uznać, że warunki pracy i płacy nie uległy zmianie i dalej zatrudniać pracownicę na warunkach sprzed prawna art. 48 w związku z art. 300 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracyTo by mówiło wszystko :]]Czy mam racje ?? znalazłam na portal kadrowy...
4UWv.
  • gtlv5asrs0.pages.dev/282
  • gtlv5asrs0.pages.dev/179
  • gtlv5asrs0.pages.dev/177
  • gtlv5asrs0.pages.dev/362
  • gtlv5asrs0.pages.dev/144
  • gtlv5asrs0.pages.dev/205
  • gtlv5asrs0.pages.dev/219
  • gtlv5asrs0.pages.dev/225
  • gtlv5asrs0.pages.dev/83
  • dowiedziałam się że jestem w ciąży