Wyspa Edwarda, Zaniemysl. 10,591 likes · 9 talking about this · 7,499 were here. Wyspa Edwarda. Zapraszamy Wszystkich bo pobyt na wyspie będzie wspaniałą
Download Skip this Video Loading SlideShow in 5 Seconds.. Prezentacja Wyspy Księcia Edwarda PowerPoint Presentation Prezentacja Wyspy Księcia Edwarda. Biuro podróży Quelle. Koszt wycieczki : 2526$ Temat przewodni: Wyspa Księcia Edwarda (Kanada). Kilka ciekawostek. Updated on Apr 05, 2019 Download PresentationPrezentacja Wyspy Księcia Edwarda - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - E N D - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Presentation Transcript Prezentacja Wyspy Księcia EdwardaBiuro podróży Quelle • Koszt wycieczki : 2526$ • Temat przewodni: Wyspa Księcia Edwarda (Kanada) ciekawostek Położona jest w Kanadzie, przy zatoce św. Wawrzyńca. Jest najmniej zaludniona, ilość mieszkańców wynosi 130 tysięcy. Wyspa nie posiada zbyt wielu wodnych zbiorników naturalnych, jednakże jest tam wiele strumieni i małych rzek. i roślinność Występuje klimat atlantycki, czyli taki, który powoduje dużą ilość burz i huraganów. Zima jest długa i mroźna, a lato ciepłe, ale nie ma dużo dni upalnych. Wyspa obfita jest w intensywne opady śniegu i deszczu Roślinność – przeważają głównie lasy. Na wyspie księcia Edwarda znajduje się Park Narodowy, który chroni wiele wydm i plaż. Pod ochroną są lasy dębowe i zagajniki. Slajdy Lady Slipper to jeden z najczęściej występujących i dobrze znanych kwiatów na wyspie Modro sójka błękitna o autorce Młodość Żyła w latach 1874-1942, to kanadyjska powieściopisarka. Najbardziej znana jest z cyklu opowieści o Ani Shirley. Urodziła się na Wyspie Księcia Edwarda. Matka Lucy zachorowała na gruźlicę i zmarła, gdy dziewczynka miała 21 miesięcy, a ojciec oddał ją do adopcji rodzicom matki. Pisarka dzieciństwo i młodość spędziła wraz z surowymi dziadkami. Ostoją okazała się jednak ciocia, która potrafiła pocieszyć dziewczynkę i dodać jej otuchy. życie Dorosłe życieW 1891 roku ukończyła szkołę powszechną, a w 1894 kurs nauczycielski i później, jednakże krótko pracowała jako rękę obiecała kuzynowi Edwinowi Simpsonowi, ale nie darzyła go szczególnymi uczuciami. Podczas gdy uczyła w szkole w Lower Bedeque Maud zakochała się w synu państwa u których wynajmowała dom. Jednak był on farmerem, a Lucy wiedziała, że nie jest wykształcony i nie stanowi dla niej dobrej partii. Niedługo potem opuściła dom Learów i zamieszkała z samotną babcią. Żyła z nią przez 13 lat i opiekowała się aż do śmierci. i Twórczość W latach 1901-1902 pracowała jako korektorka w gazecie "The Daily Echo" w Halifax. Mieszkając w Cavendish nie przestawała pisać – publikowała swoje opowiadania na łamach wielu kanadyjskich gazet. W roku 1905 Maud zaczęła pisać swoją pierwszą powieść – Anię z Zielonego Wzgórza. Jako żona pastora zajmowała się prowadzeniem szkółki niedzielnej i sprawami związanymi z kościołem. Bardzo dużo w czasie małżeństwa pisała i przelewała swoje zmartwienia na papier (po śmierci syna i kuzynki). Autorka wielu wspaniałych powieści min.: cykl „Ani z Zielonego Wzgórza”, „W pajęczynie Życia”, „Pat ze Srebrnego Gaju i na Srebrnym Gaju”, „Dziewczę z sadu”. Pisarki • Życie prywatnePisarka zaręczyła się z pastorem w Cavendish -Ewanem Macdonaldem. W 1911 roku zaręczyli się, wzięli ślub i przenieśli się do Ontario. Lucy Maud Montgomery urodziła trzech synów: Chestera, Hugh`a (zmarł po porodzie) i Stuarta. W 1926 państwo Macdonaldowie przenieśli się do Norvai w Ontario, po rezygnacji Ewana z bycia pastorem. Zmarła w Toronto 24 kwietnia w 1942 roku. Została pochowana niedaleko rodzinnego domu. miejsca Anny Shirley Jezioro Lśniących Wód Las Duchów Dolina Słowika Dolina Fiołków Aleja Zakochanych Biała Droga Rozkoszy Królowa Śniegu Lśniących Wód To rodziny staw państwa Barry, kształtem przypomina rzekę, gdyż jest długi i kręty. Woda mieniła się na milion kolorów pod wpływem słońca. Gdy się wsłucha można usłyszeć rechotanie żab. • Duchów To dróżka przez las , który łączy dom Diany i Ani . Dziewczyny wyobrażały sobie, że tam straszy . Chodzą tam takie straszydła jak biała dama i duch zamordowanego dziecka. fiołków Zielona , maleńka kotlina przy lesie pana Bella . Na wiosnę zakwitało tam milion fiołków . Ani i Diana uwielbiały tam spędzać wolny czas. Słowika Pomiędzy polami Cuthbertów leży łąka pana Barre’go . Ania i Diana urządziły sobie tam domek. Z różnych rzeczy zrobiły meble. Kamienie pokryte mchem służą za fotele, a z potłuczonych naczyń zrobiły talerze. Aleja Zakochanych Na Zielone Wzgórze dojeżdżamy Aleją Zakochanych. Tą drogą zazwyczaj chodzą krowy na pastwisko, a zimą wożą drewno. Ania chodzi tędy do szkoły. Nazwę dziewczynka wzięła z książki, którą czytała. Droga Rozkoszy Na Zielone Wzgórze prowadzi aleja, którą jechała Ania . Rosną tu dwa rzędy wielkich, rozrośniętych jabłoni. Wiosną mają piękne, białe kwiaty. Śniegu Przed oknem dziewczynki rośnie wielka wiśnia, która była ubrana w biała suknie z kwiatów zobaczyć • Najmniejsza i najmniej ludna, lecz jednocześnie najgęściej zaludniona (w stosunku do powierzchni) prowincja Kanady. Największym miastem prowincji jest jej stolica Charlottetown. Na terenie wyspy znajduje się Park Narodowy Księcia Edwarda, który obejmuje ochroną wiele obszernych plaż oraz piaszczystych wydm. Szczególną sławą cieszy się miejscowość Cavendish, w pobliżu której znajduje się dom z końca XIX w., znany jako dom Ani z Zielonego Wzgórza — bohaterki powieści Lucy Maud Montgomery. Ze względu zimną wodę oraz częste mgły, wyspa nie cieszy się popularnością wśród turystów nastawionych jedynie na kąpiele słoneczne i wypoczynek na plaży . miłego zwiedzania Biuro podróży QuellePrezentację wykonały: » Paulina Gędźba » Agnieszka Głowacka » Klaudia Nasembel »Adrianna Dąbrowa
Wyspa Księcia Edwarda atrakcje - co warto zobaczyć i zwiedzić. Wyspa Księcia Edwarda oferuje wiele atrakcji i miejsc do zwiedzania. Oto najważniejsze z nich: Blockhouse Point Light, Point Prim Lighthouse, Wood Islands Lighthouse, North Rustico Harbour Light. Poniżej znajdziesz pełną listę miejsc wartych odwiedzenia.
Są miejsca na świecie, jak ludzie – widzimy je po raz pierwszy i mamy wrażenie, jakby czekały właśnie na nas. Od zawsze. Stajesz w takim miejscu, rozglądasz się dookoła i mówisz z całym przekonaniem: jestem stąd. Bo i w tobie, gdzieś w zakamarkach duszy jest wolny, nieskażony ludzką stopą skrawek, czekający aż zawładnie nim polityka zagraniczna nowego terytorium. W lewej komorze mojego serca powiewa od dwunastu lat flaga Wyspy Księcia Edwarda – Najmniejszej prowincji (Prince Edward Island) to wtulony w Zatokę Świętego Wawrzyńca patchwork zielonych farm, poprzecinanych pasmami łubinu i czerwonymi wstążkami dróg (drogi naprawdę są czerwone), oblamowany srebrzystobiałymi plażami i zanurzony w pianie Atlantyku. Do tego to niebo – jak wypucowane dla przyjezdnych! Nigdzie nie ma tak błękitnego nieba jak w Atlantyckiej kilka lat temu na wyspę można się było dostać jedynie promem z Cape Tormentine w Nowym Brunszwiku lub Digby w Nowej Szkocji. 40-minutowy rejs był dodatkową atrakcją, dawał czas na zwolnienie rytmu, szczególnie jeśli przejechało się prawie dwa tysiące kilometrów autostradą z Toronto. Na wodach cieśniny Northumberland czerwieniły się i żółciły kutry rybackie. Zachęcani przez pasażerów rybacy podpływali do promu, przechwalając się połowem. Potężne homary machały nam złowieszczymi odnotowuję z żalem, nie ma już promu. Na wyspę dostajemy się szybciej i odrobinę taniej (39 dolarów za osobowy samochód) imponującym Mostem Konfederacji wyrastającym z przylądka Jourimain. Most sam w sobie jest wart zobaczenia – 13 kilometrów szosy wsparte na potężnych filarach osadzonych w dnie oceanu. Ale trochę żal, szczególnie tym, którzy podróżują Hondą Civic i nie widzą wiele ponad półtorametrowymi, betonowymi zaporami chroniącymi ich wątłą blaszankę przed zmieceniem w otchłanie Atlantyku przez silne wiatry zatokowe. Do mostu zawieszonego 135 stóp ponad wodą nie podpłyną już poławiacze krabów. Ale ta 20-minutowa podróż między wodą a niebem pozwala nam odizolować się od świata rzeczywistego, od pracy, od niespłaconych kredytów i zjadliwego Księcia Edwarda nie jest dla wielbicieli mocnych przygód, nie ma tu luksusowych kurortów, rozbłyskujących neonami kasyn i modnych dyskotek. Są za to plaże – srebrzyste pasma czystego piasku odbijające się od czerwieni urwiska ponad nimi. Są łagodne pagórki z wijącą się między nimi szosą. Przez Wyspę jedzie się z przyjemnością – między ciemniejszą zielenią lasu połyskuje w słońcu błękit jeziora i zatoki. W oddali bieleje latarnia morska na cyplu czerwonych zieleń pastwisk przepięknie kontrastuje z bielą wiejskich, drewnianych kościółków i jasnymi kreskami płotów, którymi otoczone są pastwiska. Biało-czarne plamy krów na trawie, jak ułożone (i wyszorowane) dla malarzy i niedługiej podróży (na wyspie wszędzie jest blisko) dotrzemy do plaży – niektórzy rozłożą się z książką, niektórzy wybudują zamek z piasku, a jeszcze inni wypłyną kutrem z rybakami na „deep sea fishing”. Za 20-30 dolarów od osoby można zmierzyć się z morzem. Można złowić potężnego tuńczyka, makrele lub nawet rekina. Dorsza trzeba będzie wypuścić – są pod Księżnej Maud Dla miłośników twórczości Lucy Maud Montgomery Wyspa Księcia Edwarda to przede wszystkim dom rudowłosej sieroty z Zielonego Wzgórza. Choć wielu mieszkańców Wyspy oburzyło się, kiedy uśmiechnięta buzia z rudymi warkoczami stała się oficjalnym symbolem wyspy na tablicach rejestracyjnych, to trzeba przyznać słynnej gadule z niepospolitą wyobraźnią, że to właśnie ona rozsławiła maleńką PEI na cały świat. Ania Shirley była postacią fikcyjną, ale jej zachwyt i miłość do wyspy były wyrazem duszy Lucy Maud Montgomery. Prawdziwa też była farma Margaret i Davida Macneil (kuzynostwa LMM), która posłużyła pisarce za pierwowzór Zielonego Wzgórza. Prawdziwa była Aleja Zakochanych, Jezioro Lśniących Wód i Las Duchów – urocze zaułki w maleńkiej wiosce na krańcu Kanady, bliskie sercom milionów czytelniczek na całym świecie. Dla nich jedyna stolica wyspy Księcia Edwarda to nie Charlottetown, ale rodzinna wieś Lucy Maud Montgomery – Cavendish. (Nie, LMM nie urodziła się w Avonlea). Każdy kto wychował się na powieściach LMM nie opuści Cavendish bez odwiedzenia trzech to stare gospodarstwo dziadków pisarki – Lucy i Alexandra Macneil, w którym pisarka spędziła dzieciństwo i młodość. Niestety, nie ma już domu, który tak kochała, a z którego po śmierci dziadka tak gorliwie starał się ją wygryźć wuj John. Tu napisała Anię z Zielonego Wzgórza. Tu wracała (choć nigdy już nie przestąpiła progu tego domu), nawet gdy dziadkowie zmarli i nikt już nie witał jej w bramie. Zostały po nim tylko kamienne fundamenty. Ale pochylają się nad nimi te same stare jabłonie, pod którymi siadała młoda Maud, wokół biegną te same ścieżki. Tą samą aleją pod sklepieniem sosen i modrzewi biegła Maud do białego, drewnianego kościółka prezbiteriańskiego, w którym grała na organach. W ogrodzie spotyka się dwa rodzaje zwiedzających – jedni przechodzą szybko, czytają tabliczki informacyjne i popędzają drugi rodzaj. Ci drudzy poruszają się po posiadłości jak po świątyni, z namaszczeniem dotykają kamieni fundamentu, głaszczą korę drzew, ukradkiem chowają do kieszeni jabłko lub szyszkę. Na pamiątkę. Oglądają się znienacka, czy gdzieś nie wychyli się zza drzewa piegowaty duszek w sukience z bufiastymi tylko trzeba wstąpić do maleńkiej księgarni prowadzonej przez potomków Macneilów. Praprawnuk Lucy i Alexandra proponuje mi opowieść o życiu pisarki. Mnie?!Miejsce drugie: Z ogrodu wychodzimy aleją pod sosnami, przechodzimy za kościołem, wzdłuż łanów zboża i wchodzimy na uroczy wiejski cmentarzyk, gdzie pośród swych bliskich spoczywa Lucy Maud Montgomery. Nie ma pomników ani monumentów, jej miejsce spoczynku znaczy typowa pionowa płyta nagrobna. Na grobie rosną bratki, petunie, niecierpki – zwykłe kwiatki, które kochała. Ze wzruszeniem odczytuję na płytach cmentarza nazwiska znane mi z dzienników LMM – Macneill, Webb, Woolner, są mi bliscy jak rodzina. Zmawiam modlitwę za spokój jej udręczonej duszy. Dziękuję za jeden z siedmiu cudów mojego dzieciństwa – Anię z Zielonego ono, czyli trzeci przystanek, tuż za Wzgórze! Cel pielgrzymek z całego świata. Miejsce, gdzie zakochani z odległych zakątków globu przyjeżdżają, by przyrzec sobie miłość do końca życia. Ale bez obaw – to nie Las Vegas. Biały dom z zielonymi facjatkami otoczony jest słonecznikami i malwami, dalej budynki gospodarcze. Farma kuzynostwa Maud, ktora posłużyła jej za pierwowzór Zielonego Wzgórza została odkupiona przez rząd Wyspy, uczyniono z niej muzeum Maud i Ani. Z chwilą gdy przekraczamy próg domu, znów rozpływa się gdzieś granica między rzeczywistością a fikcją – w salonie maszyna do pisania Maud, przez poręcz krzesła w pokoiku na poddaszu przewieszona jest sukienka z… bufiastymi rękawami, „najbufiastszymi na świecie”. Naturalnym wydaje się pytanie małej dziewczynki: czy to w tym pokoju mieszkała Ania? Pelargonie w oknach, słoje w spiżarni – wszystko PRAWDZIWE. Opuszczamy domostwo w odpowiednim momencie, gwałtownie przywołani do rzeczywistości. Na podwórko zajechał właśnie autokar pełen japońskich turystów, za chwilę rozlegnie się klikanie i pstrykanie. Każdy garnek, każdy krzak pomidora zostanie na wieki utrwalony przez azjatyckich miłośników Ani Shirley i jej „rodzicielki”. Młodzi mężczyźni i dystyngowane japońskie starsze panie ze wzruszeniem wstępują na ścieżkę, którą „biegała” ukochana ścieżką uciekamy do Lasu Duchów, tędy gnała przed laty na skróty przerażona mała Maud, którą babka posłała na pożyczki do kuzynki. Tędy wysłała też po latach Anię na złamanie nogi. Las, choć niewielki, faktycznie sprawia wrażenie wymarłego. Wysokie, gęsto rosnące drzewa nie dopuszczają światła do poszycia, tylko połamane gałęzie i zszarzała ściółka. I może by nawet dało się w końcu dostrzec jakiegoś ducha, ale z oddali słychać klikanie i pstrykanie. Japończycy skończyli już zwiedzanie domu. Za to przed nami spacer w balsamicznym powietrzu i magicznym klimacie Alei Zakochanych, której imienniczki można dziś znaleźć w Polsce, Korei, Finlandii – wszędzie, gdzie mieszkają małe dziewczynki o romantycznych sercach. Aleja to około półtora kilometra drogi przez las. Przed laty prowadzano tędy mało poetyczne krowy na pastwiska. Wzdłuż strumienia, który zapewne pamięta imiona wszystkich bohaterek książek Lucy Maud. Pastwiska zamieniono dziś w pola golfowe, a Aleję Zakochanych pozostawiono… zakochanym. Wymarzone miejsce na romantyczny spacer, ustronne ławeczki i pokryte mchem zwalone pnie aż kuszą, by poddać się czarowi miejsca i zapomnieć na chwilę o panujących tu wiktoriańskich obyczajach. Ale po chwili pogonią nas z miejsca dorodne kanadyjskie komary i Japończycy, którzy właśnie zakończyli inwentaryzację Lasu i na nas, bo Cavendish to nie tylko Lucy Maud i Zielone Wzgórze (choć szczerze mówiąc, rudowłose lalki w każdym sklepie pamiątkowym nie pozwolą nam o tym zapomnieć ani na chwilę). To także zachwycający Park Narodowy, założony w 1937 dla uhonorowania więzi pisarki z jej rodzinną ziemią. Narodowy Park PEI rozciąga się na 40 km północnego wybrzeża wyspy i obejmuje rozsrebrzone, piaszczyste plaże chronione od cywilizacji przez rzeźbione wodą i wiatrem skały z czerwonego piaskowca. Po gorącym dniu na plaży pójdziemy na długi spacer drewnianą promenadą, ciągnącą się kilometrami przez wydmy porośnięte srebrnozieloną trawą i mokradła, zamieszkałe przez setki gatunków ptaków i zwierząt co jakiś czas, żeby wsłuchać się w niezwykłą muzykę przyrody wokół nas. Nasze zmysły przytępione łoskotem wielkiej aglomeracji potrzebują chwili, by wyłapać z otoczenia wieczorne nawoływania ptaków. Wokół nas z furkotem ścigają się ważki. Żaby przygotowują się do nocnego koncertu. Wracamy o zachodzie słońca, w oddali zaczyna błyskać światło latarni morskiej. Wspominam kapitana Jima i zagubioną Margaret. Na tle ciemniejącej wody mokradeł dobranoc mówi nam majestatyczna sylwetka czapli. Wyspa Dobrych LudziNa werandach letnich domków zbierają się ludzie, zajdzie gospodarz, żeby spytać czy nie potrzebujemy dodatkowych koców. Noce na wyspie, nawet w środku lata, bywają bogactwem naturalnym Wyspy Księcia Edwarda są jej mieszkańcy. Głównie farmerzy i rybacy, dorabiający sobie do niewielkiego dochodu wynajmowaniem kwater letnikom. Na wielu farmach stoi po kilka domków do wynajęcia. Zmęczony podróżnik może być pewien, że znajdzie w kuchennej szafce zapas kawy, herbaty i cukru. Kiedy podczas mojej pierwszej podróży na PEI zatrzymaliśmy się, aby zapytać o nocleg, gospodarz wysłał nas, żebyśmy wybrali sobie domek, który nam będzie odpowiadał. – A kiedy mamy zapłacić? – zapytaliśmy – Jak będziecie wyjeżdżać. Gdyby mnie nie było, zostawcie klucz i pieniądze na stole w formalności. Można rozłożyć się na leżaku na ganku, wsłuchać w świerszcze cykające zupełnie za darmo. Za nami purpurowo-różowy zachód słońca, jak na świętym obrazku, w oddali fale oceanu obmywają z pomrukiem czerwone skały, a tuż przed nami żaby rozpoczynają koncert w… Jeziorze Lśniących powie – kicz. Ja powiem – nic mi więcej do szczęścia nie spinelli Zdjęcia z lotu ptaka pochodzą ze strony też o Lucy Maud Montgomery
Wyspa Księcia Edwarda – najmniejsza i najmniej ludna, lecz jednocześnie najgęściej zaludniona prowincja Kanady. Wody śródlądowe. Wyspa nie posiada większych naturalnych zbiorników wodnych. Przecina ją za to wiele strumieni i niewielkich rzek. Dzięki obfitym opadom i racjonalnej gospodarce wodnej wyspa nie cierpi na brak słodkiej
Najmniejsza i najmniej ludna, lecz jednocześnie najgęściej zaludniona (w stosunku do powierzchni) prowincja Kanady, położona w Zatoce św. Wawrzyńca. Największym miastem prowincji jest jej stolica Charlottetown. Na terenie wyspy znajduje się Park Narodowy Księcia Edwarda, który obejmuje ochroną wiele obszernych plaż oraz piaszczystych wydm. Szczególną sławą cieszy się miejscowość Cavendish, w pobliżu której znajduje się dom z końca XIX w., znany jako dom Ani z Zielonego Wzgórza — bohaterki powieści Lucy Maud Montgomery. Ze względu zimną wodę oraz częste mgły, wyspa nie cieszy się popularnością wśród turystów nastawionych jedynie na kąpiele słoneczne i wypoczynek na plaży.
Tłumaczenie hasła "Wyspa Księcia Edwarda" na duński Prince Edward Island jest tłumaczeniem "Wyspa Księcia Edwarda" na duński. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Poszukaj w bibliotece książki o Wyspie Księcia Edwarda. ↔ Du skal bare tage på biblioteket efter en bog om Prince Edward Island.
Wyspa Księcia Edwarda Wielu uważało ją za najpiękniejsze miejsce na ziemi. Wyspa stanowiła jedną z prowincji Kanady. Największym miastem było Charlottentown. panował tam zwyczaj, że trzeba było kłaniać się w drodze wszystkim, zarówno znajomym, jak i nieznajomym. Dobrze wiedziećWyspa Księcia Edwarda (Prince Edward Island) – najmniejsza i najmniej ludna, lecz jednocześnie obecnie najgęściej zaludniona prowincja Kanady. Obejmuje całą powierzchnię wyspy leżącej w Zatoce Świętego Wawrzyńca. Największym miastem prowincji jest jej stolica Charlottetown. Większość ludności, które zasiedlało tę kolonię było emigrantami z Anglii, Szkocji i Irlandii. Wyspa ma kształt zbliżony do podłużnego prostokąta oraz średnio rozwiniętą linię brzegową. Avonlea Fikcyjna miejscowość położona była na trójkątnym niewielkim półwyspie, wcinającym się w Zatokę Świętego Wawrzyńca, oblewanym z obydwu stron morską wodą. Do dworca w Szerokiej Rzece trzeba było dojeżdżać osiem mil (ok. 13 kilometrów). Na zachodzie na złotoczerwonym niebie rysowała się ciemna dzwonnica kościoła. Niżej roztaczała się mała dolina, a dalej ciągnęło się długie, łagodne wzgórze, usiane przytulnymi, ładnymi dworkami. Konserwatywna społeczność miejscowości była dobrze zorganizowana. Wszyscy mieszkańcy się znali i wiedzieli wiele o sobie. Szkołę prowadziła specjalna rada, która mianowała nauczyciela. O wyborze pastora decydowała cała społeczność. Przy parafii istniała szkółka niedzielna, której dyrektorem był pan Bell. W miejscowości istniała szkoła oraz poczta. W Avonlea działał także Klub Dyskusyjny, który zbierał się podczas zimy co dwa tygodnie, urządzał kilkakrotnie małe, bezpłatne przedstawienia czasem odbywał się wielki koncert, z którego dochód przeznaczany był dla czytelni. Białe Piaski Miejscowość położona niedaleko od Avonlea. Znajdował się tam hotel dla Amerykanów, którzy przybywali tam w sezonie. W oświetlonym, modnym budynku odbywały się koncerty charytatywne. W jednym z nich, jako deklamatorka, wystąpiła Ania Shirley. Gilbert po ukończeniu seminarium nauczycielskiego miał tam podjąć pracę. Carmody Najbliższa Avonlea większa miejscowość. Znajdowały się tam sklepy, w których zaopatrywał się Mateusz. Z czasem doprowadzono tam kolej, skąd można było podróżować do Charlottentown. Charlettentown Największe miasto na Wyspie Księcia Edwarda. Tam urządzano wiece podczas przyjazdu premiera Kanady. W miejscowości tej mieściło się seminarium nauczycielskie, do którego uczęszczała Ania, a także posiadłości panny Józefiny Barry. Podczas odwiedzin u niej, Ania i Diana odwiedziły wystawę przemysłowo-rolniczą, były na wyścigach konnych, odbyły przejażdżkę po parku, a także uczestniczyły w koncercie w akademii muzycznej. Ania czuła się tam obco i tęskniła za Zielonym Wzgórzem. Zielone Wzgórze Górował nad nim wielki i rozbudowany dom rodzinny Cuthbertów otoczony pięknymi sadami. Dość obszerny dom, stał z dala od gościńca, otoczony był obłokiem kwitnących drzew i odcinał się wyraźnie od przyległych lasów. Gospodarstwo położone było jak najdalej od sąsiadów. Majątek wybudował ojciec Mateusza Cuthberta. Dom jednak był idealnie widoczny z drogi. Na podwórzu było zielono, schludnie i ładnie. Z jednej strony domostwo otoczone było wysokimi, starymi wierzbami, z drugiej zaś - równo przyciętymi topolami. Kuchnia była pogodna i sterylna: „Okna kuchni zwrócone były na wschód i na zachód. Ze strony zachodniej, od podwórza, wdzierał się tu potok łagodnego, czerwcowego światła słonecznego; od wschodu zaś, gdzie rozweselał oczy blask białego kwiecia wiśni z sadu i zieleń lekko kołyszących się smukłych brzóz, pięło się dzikie wino”. Na parterze znajdował się pokój gościnny, zaś pokój Ani położony był na Ani Gdy Ania po raz pierwszy przekroczyła próg swego pokoju na poddaszu zobaczyła białe, otynkowane ściany, które wydały się jej boleśnie nagie i smutne. Podłoga była także goła, tylko pośrodku leżała okrągła, pleciona mata. W jednym kącie pokoju znajdowało się wysokie, staroświeckie łóżko o czterech ciemnych słupach, przeznaczonych do zawieszania kotary. W drugim kącie stał trójnożny stolik, a na nim czerwona, aksamitna poduszeczka do szpilek. Nad stolikiem wisiało maleńkie, podłużne lusterko. Pomiędzy łóżkiem a stolikiem mieściło się okno, przybrane u góry śnieżnobiałą, muślinową falbaną, na wprost okna znajdowała się umywalka. Od pokoju wiał przerażający chłód. Po czterech latach Ania dokonała wielu zmian, na które Maryla, acz niechętnie, przystawała. Jej gniazdko stało się przytulne i miłe. Podłogę pokrywała ładna mata, u wysokiego okna spuszczały się, przyćmiewając światło, bladozielone, muślinowe firanki. Ściany obite były bardzo gustowną tapetą w bladoróżowe kwiaty jabłoni i przybrane kilku dobrymi obrazkami, ofiarowanymi Ani przez panią Allan. Honorowe miejsce zajmowała fotografia panny Stacy, przed którą Ania w dowód swego uczucia stale ustawiała świeże w Avonlea Był to biało otynkowany, niski budynek o wielkich oknach. Wewnątrz mieściły się solidne, staroświeckie ławki z pulpitami dającymi się otwierać i zamykać, których deski były wyżłobione literami i hieroglificznymi podpisami trzech pokoleń uczniów. Dom szkolny stał z dala od drogi; poza nim ciągnął się ciemny las sosnowy i strumień, do którego uczniowie i uczennice wstawiali rano butelki z mlekiem, aby pozostało do południa zimne i Sierot Znajdował się w Nowej Szkocji. Ania, przed przybyciem na Zielone Wzgórze, przebywała tam cztery miesiące. Opiekunowie byli tam dobrzy, jednak dziewczynce brakowała tam „imaginacji”. Wszystkie dzieci nosiły tam takie same ubrania. Sadowe Wzgórze Miejsce, gdzie położone było gospodarstwo państwa Barrych. Znajdowało się nieopodal Zielonego Wzgórza, dlatego Ania i Diana mogły za pomocą świecy i kartki przesyłać sobie przez okna wiadomości. Aleja Jabłoni - Odcinek drogi, nad którym sklepiały się dwa rzędy wielkich, rozrośniętych, na wiosnę osypanych białymi kwiatami jabłoni. Zasadził je przed wielu laty dziwak - rolnik. Nad głowami wznosiło się sklepienie śnieżnobiałego, pachnącego kwiecia. Panował pod nim łagodny, różowawy półcień, daleko zaś w głębi lśniło zabarwione purpurą wieczorne niebo niby wielka rozeta okna zamykająca nawę katedry. Gdy Ania przemierzała ją po raz pierwszy nazwała Białą Drogą Rozkoszy. strona: - 1 - - 2 -
Jeśli kochasz owoce morza, Wyspa Księcia Edwarda jest najlepszym celem podróży. Otoczona całkowicie słoną wodą wyspa obfituje w homary, małże, ostrygi, krewetki, kraby i inne świeże owoce morza. Na wyspie jest wiele okazji do zjedzenia pysznych owoców morza – oto kilka najlepszych miejsc: Nowa kolacja z homarem z Glasgow
Ostatni tom serii powieści o Ani Shirley wydany w pełnej, nie okrojonej wersji, w zgodzie z oryginalnym maszynopisem przekazanym przed laty kanadyjskiemu wydawcy przez autorkę. Do tej pory skrócona o około 100 stron książka dostępna była w sprzedaży (również w Polsce – Wydawnictwo Literackie, Kraków 2009) pod tytułem Spełnione marzenia. Usunięte z poprzednich edycji tytułu strony rzucają nowe światło na historię wielu bohaterów cyklu. To znakomita lektura dla młodych i nieco starszych czytelników. Lucy Maud Montgomery (1874-1942) - powieściopisarka kanadyjska znana z książek dla młodzieży, zwłaszcza Ani z Zielonego Wzgórza (1908, wydanie polskie 1912) i siedmiu jej dalszych części. Główną bohaterką tych powieści jest pełna werwy, gadatliwa, osierocona dziewczyna obdarzona bujną wyobraźnią. Ania Shirley wzorem autorki serii przykłada wielką wagę do wykształcenia, marzy o pisaniu książek i nade wszystko kocha Wyspę Księcia Edwarda (rodzinny zakątek Montgomery), gdzie mieści się farma opiekunów naszej bohaterki, rodzeństwa Cuthbert - Maryli i Mateusza. Punkt DPD od zł Kurier DPD od 13 zł Firma kurierska DHL od 13 zł Firma kurierska od 13 zł Paczkomaty Inpost od 13 zł Odbiór osobisty 0 zł Darmowa dostawa od 149 zł
Odkryj najpopularniejsze national-parks w Wyspa Księcia Edwarda, korzystając z ręcznie opracowanych map szlaków i wskazówek dojazdu, a także szczegółowych recenzji i zdjęć turystów, obozowiczów i miłośników przyrody takich jak Ty.
„Kołysząca się na falach” Wyspa Księcia Edwarda to niewielki skrawek kanadyjskiego lądu o powierzchni ponad 5500 km2. Niech nie zmyli Cię jednak jej mała powierzchnia, ponieważ wyspa ma wiele do zaoferowania zarówno dla swoich mieszkańców, jak i turystów. Znakiem rozpoznawczym nazywanej przez miejscowych PEI są czerwone klify oraz bezludne, piaszczyste plaże. Aby je podziwiać, będąc zmotoryzowanym dotrzesz do linii brzegowej z każdego punktu nawet w kilkanaście minut. Kiedy jednak ruszysz w głąb lądu, poczujesz niepowtarzalny, wyspiarski klimat. Sielską harmonię tworzą tutaj pasterskie krajobrazy, zabytkowe obiekty i zielone wzgórza. Nic więc dziwnego, że Wyspa Księcia Edwarda w „castingach” na najpiękniejsze nadmorskie kierunki zajmuje nieustannie czołowe tej prowincjonalnej krainy została rudowłosa sierota – Ania Shirley. Za sprawą urodzonej na wyspie Montgomery, ta fikcyjna postać opanowała przemysł pamiątkarski. Wielu turystów przybywa na Wyspę Księcia Edwarda, aby zwiedzić urokliwą wyspę, podążając tropem autorki cyklu dwunastu powieści o życiu Ani. Obowiązkowym punktem wycieczki śladami „Ani z Zielonego Wzgórza” jest farma kuzynostwa Montgomery w Cavendish. Muzeum wystylizowane na dom z Avonlea, w którym przyszło dorastać bohaterce książki, to część Parku Narodowego Wyspy Księcia Edwarda. Wizyta w Cavendish stanowi zatem doskonałą okazję do spaceru krajoznawczego wzdłuż północnego wybrzeża, gdzie na terenie mokradeł, plaż i wydm kryją się gniazda różnych gatunków ptaków, żurawi, jastrzębi, kaczek oraz zagrożonych wyginięciem na wyspie, nie sposób pominąć stolicę prowincji – Charlottetown, i to z dwóch powodów. Po pierwsze, miasto zapisało się w historii Kanady jako miejsce, w którym zadecydowano o powstaniu państwa. Po drugie, przyciąga różnobarwnością – tak architektoniczną, jak „inspiracjami” na talerzu. Bogata oferta restauracyjna zmienia się w zależności od pory roku, poza pyszną kawą i piwem rzemieślniczym!
ASnzBGJ. gtlv5asrs0.pages.dev/317gtlv5asrs0.pages.dev/12gtlv5asrs0.pages.dev/49gtlv5asrs0.pages.dev/303gtlv5asrs0.pages.dev/222gtlv5asrs0.pages.dev/229gtlv5asrs0.pages.dev/128gtlv5asrs0.pages.dev/18gtlv5asrs0.pages.dev/44
wyspa księcia edwarda dom ani