To ma być podryw ? Jeśli serio mu się podobasz to jest to amator który zamiast oczarować dziewczynę obrzydza ją ;/ Chłopak który mnie podrywa robi tak : Rozśmiesza mnie, Chce doprowadzić do wspólnej rozmowy, popisuje się przede mną, uśmiecha się, spogląda na mnie z uczuciem i czasem lekko mi dokucza ale takie np. szczypanie itp., stara się mnie rozśmieszyć :) .
Skąd masz wiedzieć, że z dziesiątek mężczyzn, spotykanych na ulicy, w restauracji czy podczas urlopu, właśnie temu jednemu wpadłaś w oko? Na początku on na pewno nie powie ci tego słowami. Ale dzięki mowie ciała, temu zrozumiałemu na całej kuli ziemskiej językowi, zorientujesz się, że mu się spodobałaś. Spojrzenie, które wiele mówi Jak zaczyna się ten "taniec godowy"? Początek stanowi coś, co seksuolodzy nazywają spojrzeniem kopulacyjnym. Wyobraź sobie, że siedzisz na leżaku na plaży. Czujesz na sobie czyjeś spojrzenie. Odwracasz głowę i widzisz, że facet leżący na materacu dwa grajdołki dalej nie spuszcza z ciebie oczu. Ale gdy ty na niego spoglądasz, odwraca wzrok. Teraz będzie spod oka obserwował, co zrobisz. Możesz, oczywiście, zabrać leżak i pójść sobie. To będzie dla niego komunikat: "Nie jestem zainteresowana". Ale jeśli ci się spodobał, zrobisz coś innego: zaczniesz smarować się olejkiem, bawić okularami. Zajmiesz się czymś, żeby pokryć zmieszanie i... rozładować napięcie. Za chwilę zerkniesz na niego. On tylko na to czeka. Jeśli poślesz mu uśmiech lub przez kilka sekund wytrzymasz jego wzrok - bez słów powiesz mu "tak". Następny krok w tej miłosnej choreografii to uśmiech. Patrzycie sobie w oczy i uśmiechacie się. On - ukazując zęby, ty - nieco powściągliwiej. Gdy on pręży muskuły Amerykańscy uczeni, antropolog David Givens i psycholog Timothy Peper, opisany wyżej etap nazywają fazą przyciągania uwagi. Dwaj naukowcy spędzili kilkaset godzin w pubach i barach, obserwując zalecające się do siebie pary. Opisali jeszcze inne ich zachowania. Mężczyzna, który chce przyciągnąć spojrzenie kobiety, inaczej się porusza. Wciąga brzuch, wypina pierś. Każdy jego gest ma podkreślać muskulaturę ciała. Chce wyglądać na większego i szerszego! To nie tylko męski wynalazek. Podobnie wabią swoje wybranki zwierzęta, np. goryle, prezentując pierś, imponują samczą siłą. Jeśli chcesz wiedzieć, czy mężczyzna jest tobą zainteresowany, uważnie obserwuj, w którą stronę zwraca swe ciało. Wpadłaś mu w oko, gdy stoi przodem do ciebie (nie bokiem i absolutnie nie tyłem), choć rozmawia z kimś innym i ma odwróconą głowę. Jeśli twój wybranek ma założoną nogę na nogę i noga, która leży na drugiej, stopą - jak kierunkowskazem - pokazuje na ciebie, to znak, że jest tobą zainteresowany. Mężczyźni, chcący zaimponować kobiecie, lubią prezentować to, co - ich zdaniem - natura podarowała im najlepszego. Popatrz na Hugh Granta: w każdym filmie, niby przypadkiem, z zakłopotaniem przeczesuje włosy. Tak naprawdę chce w ten sposób zwrócić uwagę na to, jakie są lśniące, jak pięknie falują. Twój wymarzony ideał może więc bawić się włosami, przeciągać dłonią po szczęce (jeśli jest męska, lekko kwadratowa), podwijać rękawy koszuli, żeby łatwiej ci było podziwiać jego muskuły. Jak lustrzane odbicie Aby zaloty przebiegały pomyślnie, musicie teraz zbliżyć się do siebie. Albo oboje uczynicie krok w swoją stronę, albo on podejdzie do ciebie. Rozmowa to oczywisty ciąg dalszy, trzeci akt zalotów. Jeśli rozmawiasz z facetem, który cię interesuje, patrz uważnie, czy zdarza mu się brać do ręki coś, co ty przed chwilą trzymałaś. Jeśli on często "przejmuje" po tobie przedmioty, komunikat jest prosty: chce cię dotykać. Mężczyzna, któremu wpadła w oko kobieta, za wszelką cenę będzie do tego dążył. Niechcący muśnie dłonią rękę kobiety. W wąskim przejściu prawie się do niej przytuli. To takie niby nic nieznaczące gesty - ale ty przecież czujesz, że to nie przypadek... Jeśli nie uciekasz od bliskości, dajesz adoratorowi wyraźny sygnał, że liczysz na to, że wasze ciała zetkną się w innej sytuacji. W łóżku. Gdy taniec godowy trwa już pewien czas, następuje magiczne zgranie ciał. Ty sięgasz po kieliszek wina i nagle... on robi to samo. On bierze zapalniczkę, ale ułamek sekundy wcześniej ty wyciągnęłaś dłoń w tym samym kierunku. Zauważ: im szybszego tempa nabierają zaloty, tym częściej zdarza się, że jedno z was naśladuje ruchy i gesty drugiego. To metafizyczne połączenie zwiastujące romans. Zdaniem psychologów para, która dochodzi do etapu synchronizacji ruchów, najczęściej wychodzi razem. I tu kończy się taniec godowy, kurtyna zapada. A ciąg dalszy przebiega już w znacznie bardziej kameralnej atmosferze...
Co zrobić jeżeli zajęty chłopak mnie podrywa? 2010-11-16 23:44:19; co mam zrobić mój chłopak podrywa inną?! 2010-10-09 21:51:50; co mam zrobić kiedy widze że chłopak mnie podrywa ale podrywa też inne, a ja go kocham? 2011-02-01 20:09:05; Przyjaciółka powiedziała mi że chłopak ją podrywa, co zrobić? 2012-12-09 23:33:31; Co
Humorki i fochy Fajna dziewczyna zostawia za sobą zachowania z dziecięcych lat – innymi słowy, nie obraża się jak małe dziecko. Te nastolatki, które są lubiane przez płeć przeciwną wiedzą także, że kiepskim pomysłem jest prezentowanie chłopakowi swoich „humorków”. Dlaczego? Wyjaśnia Tomek: – Kiedy moja dziewczyna jest nie w sosie, od razu mnie to denerwuje. Ale nie o to chodzi, ze ona nie ma prawa nie mieć humoru. Problem polega na tym, że ona po prostu nie powie, o co chodzi. Takie: „domyśl się”. Szlag mnie trafia, bo jesteśmy praktycznie dorośli, a ona postępuje jak mała dziewczynka – podkreśla chłopak. Tani wygląd Czyli mocny makijaż, skąpy ubiór i…? O szczegółach mówi Kamil: – To nawet nie chodzi o ten makijaż. Raczej tipsy, doczepiane włosy, tandetne koronki na bluzce, pokazywanie ramiączek od stanika albo wychodzące ze spodni stringi. Takie dziewczyny na starcie mnie odstraszają, a najśmieszniejsze jest to, że one tak się prezentują, żeby wzbudzać zainteresowanie facetów właśnie – śmieje się Kamil. Obgadywanie Jeśli i ty lubisz popsioczyć na innych, to wiedz, że faceci tego naprawdę nie cierpią. Przykładem jest Marcin: – To jest żenada. Moja dziewczyna czasem też to robi. Spotka się ze swoją przyjaciółką, niby fajnie, słodzą sobie, haha, hihi, a potem jedzie na nią. Że bywa złośliwa, że coś tam powiedziała albo nie powiedziała i tak dalej. Kiedyś nawet powiedziałem jej, że skoro jej nie lubi, to niech przestani się z nią trzymać – obraziła się na mnie. Serio, nie czaję tego. Ja nie jadę na swoich kumpli – wyjaśnia nastolatek. Ciągle narzekanie na swój wygląd Faceci naprawdę tego nie cierpią! Jeśli więc i ty często powtarzasz „ojej, jestem taka brzydka/gruba/beznadziejna”, to powinnaś wiedzieć, jak wygląda to w oczach chłopaków: – Odrzuca mnie od takich zakompleksionych lasek – tłumaczy Igor. – Uwielbiam dziewczyny pewne siebie. Oczywiście nie do przesady, po prostu takie, które lubią i akceptują siebie. A taka, która powtarza, że jest beznadziejna i brzydka, naprawdę staje się taka w moich oczach. Nie wiem, co takie laski chcą osiągnąć, przecież wzbudzanie litości to kiepski motyw podrywu – wyjaśnia. Przeklinanie Zdarza ci się rzucić „mięsem? W takim razie przestań robić to w towarzystwie chłopaków, na których ci zależy. O tym, dlaczego warto się hamować, mówi Patryk: – Dziewczyna posługująca się pięknym językiem jest po prostu atrakcyjna. Z kolei gdy słyszę, jak dziewczyna przeklina raz za razem, to nawet nie chce mi się z nią gadać. Takie dziewczyny mają w sobie coś prostackiego, wulgarnego, jakby właśnie wyszły z jakiejś meliny. Dziękuję za taką dziewczynę – mówi Patryk. Ciągłe łażenie po sklepach No tak, to zła wiadomość dla wielbicielek galerii handlowych. Powody niechęci do takiego upodobania wyjaśnia Kuba: – Ja naprawdę nie wiem, nie potrafię zrozumieć, co takiego laski widzą w tym łażeniu po sklepach. Kasy nie mają, pomysłu nie mają, ale chodzą, żeby chodzić. Pół biedy, jeśli tylko z koleżanką. Ale gdyby moja dziewczyna chciałaby tylko tak spędzać ze mną czas, to pewnie bym z nią zerwał – tłumaczy chłopak. Nadmierna zazdrość – Trochę zazdrości dodaje smaczku związkowi – mówi Michał. – Kiedy jednak dziewczyna dosłownie świruje, to kompletnie traci w moich oczach. Miałem kiedyś taką dziewczyną i zerwałem. Zachowywała się jak świruska. Pogadałem z kumpelą z klasy – fochy. Podlajkowałem zdjęcie dziewczyny z klasy – stop pytań, dlaczego to zrobiłem i od razu znienawidziła tę dziewczynę. Kiedy zakazała mi wychodzić z kumplami, powiedziałem: „dość” – wyjaśnia Michał. Gadanie o dietach Chcesz się odchudzić, ale kończy się tylko na mówieniu? Oto, jak wyglądasz w oczach chłopaków: – Sprawa jest prosta – mówi Filip. – Jeśli chcesz się odchudzić, to to zrób. Ale dziewczyny? Nieeeee! One gadają o swoich „boczkach” tylko po to, żeby usłyszeć „No co ty, wyglądasz świetnie!”. Robią sobie jakieś chore zawody w tym, która ma więcej nieistniejącego tłuszczu. To dla mnie tak kompletnie nudne i żałosne, że tracę ochotę na kontakt z taką laską – tłumaczy. Skoncentrowanie tylko na urodzie Niby kobieta powinna być zadbana, ale jak się okazuje – nie do przesady. Przemek wyjaśnia, dlaczego: – Bo kobieta musi mieć jakieś inne pasje, poza wyglądem! Jeśli gada tylko o kosmetykach, makijażu i hybrydowych paznokciach, to dla mnie jest spalona. Bo wiem, że jeśli nie będę kontynuował tego tematu, to ona albo będzie dalej ględzić i mnie zanudzi albo po prostu nie powie już niczego. Dramat – podkreśla chłopak. Palenie papierosów Krótko, acz dosadnie wyjaśnia Robert: – Dlaczego? Bo nigdy nie chciałbym całować się z popielniczką. Po prostu. A teraz policz, ilu zachowań do tej pory udawało ci się unikać!
Taki bowiem mężczyzna, jeśli już jest Tobą zainteresowany, raczej nie myśli o związku, a jedynie o dobrej zabawie. Poważnie zainteresowany kobietą mężczyzna będzie bardzo ostrożny w inicjowaniu z nią kontaktu fizycznego. Aby przełamać pierwsze lody, może jedynie lekko, niby przez przypadek, musnąć jej dłoń, delikatnie Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-01-01 18:46:33 kaisa_malene Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 2,020 Wiek: 24 Temat: Kumpel mojego faceta mnie podrywa? Sama nie wiem jak to brzmi banalnie, ale po prostu nie wiem do końca jak się mam zachować. Od samego początku jak S. poznałam to usłyszałam od mojego chłopaka, że ma on tendencje do naruszania czyjejś strefy osobistej. I tak faktycznie było, bo jak tylko usiadłam na kanapie obok niego (ledwo po przedstawieniu się) to zostałam na dzień dobry objęta jego ramieniem i tak też sobie ze mną siedział przytulony niemalże, ale doszłam do wniosku, że co tam, skoro chłopak mi mówi, że on tak po prostu ma, to nie odbierałam tego jako coś szczególnego. Zresztą siedzieliśmy tak w trójkę, ja między nimi. I do tego piliśmy, a wiadomo, że po pijaku takie bariery już w ogóle znikają. Innym razem, również po pijaku, wyznał mi, że nie chce mi patrzeć w oczy, bo się jeszcze we mnie zakocha. I nie wiedziałam, czy on żartuje, czy nie, bo ciężko z niego cokolwiek wyczytać. Kiedy jesteśmy trzeźwi to zachowuje większy dystans. Wiem, że mnie bardzo lubi, bo gadamy czasami jak się gdzieś spotkamy przypadkiem na uniwerku. Trochę się też sobie wzajemnie pozwierzaliśmy i popocieszaliśmy, bo oboje mieliśmy różne problemy, a mój chłopak nie jest najlepszym słuchaczem Tak sobie myślałam, że chyba mu się podobam, ale jestem z jego kumplem (czyli moim facetem), a chłopacy są w tych kwestiach zwykle lojalni, więc niczego się nie obawiałam z jego strony. Często wychodzimy z moim chłopakiem do jednego pubu studenckiego, gdzie zwykle S. także jest. I zdarza się, że mój chłopak idzie sobie pogadać z kimś innym, a wtedy S. przychodzi do mnie i niejako prowokuje mojego faceta, by do mnie wrócił, np. obejmując mnie w pasie. Wszystko w ramach żartów, w sumie on mi trochę pomaga, bo mój chłopak potrafi zapomnieć o mnie na dobrą godzinę jak się z kimś zagada, a jak S. odstawi taką scenkę to mój zaraz do mnie leci. No i właśnie niby wszystko jest w ramach żartów, S. nawet znalazł sobie bardzo fajną dziewczynę i teraz spotykamy się w 4 czasami. Ale wczoraj na sylwestrze on się strasznie upił, jego dziewczyna poszła wcześniej do domu, a i większość też szykowała się do wyjścia. On miał spore problemy z równowagą, ale złapał się właśnie mnie i to ewidentnie, żeby się do mnie przytulić, przy czym mój chłopak musiał przypominać S., że ma on dziewczynę, która czeka na niego w domu, bo nie chciał mnie puścić. Ja właśnie nie do końca wiedziałam co mam z nim zrobić, bo pijany w sztok, chwieje się na nogach, to tak z nim stałam. Mój chłopak zniknął gdzieś na chwilę, S. zapytał gdzie mój zniknął, powiedziałam, że nie wiem, to mnie wtedy pocałował w czoło, ale obstawiam, że tylko dlatego, że jest wyższy ode mnie, a ja trzymałam głowę skierowaną w dół, mimo że wiedziałam, że się na mnie patrzy. I teraz sama nie wiem: czy był tak pijany, że nie kojarzył, czy to ja czy jego dziewczyna, czy on naprawdę coś do mnie czuje i był tak pijany, że nie robiło mu co sobie inni pomyślą. Nie wiem też jak mam się zachowywać teraz, bo zawsze wszystko robiliśmy dla jaj, przynajmniej ja tak to odbierałam. Nie chciałabym przekroczyć granicy żartów i sprawić przykrości chłopakowi i nie chciałabym prowokować takich sytuacji. Jakieś rady bądź interpretacje tego wszystkiego? 2 Odpowiedź przez staram_sie 2012-01-01 18:53:31 Ostatnio edytowany przez staram_sie (2012-01-01 18:54:02) staram_sie Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 173 Wiek: 26 Odp: Kumpel mojego faceta mnie podrywa? Sama nie wiem jak to interpretować. Pracowałam kiedyś w takiej firmie razem ze swoją koleżanką: ona właśnie była podrywana przez niektórych facetów, a ze mną ci sami faceci rozmawiali normalnie, z dystansem. Myślę, że niektóre kobiety pozwalają sobie na takie zachowanie i same podświadomie kokietują facetów. Czy oby do nich nie należysz? Skoro Ci ten fakt nie/przeszkadza, S. tego dystansu nie wyczuwa, to nadal będzie to Najlepsze rzeczy w życiu są za darmo. Zatrzymać je przy sobie można tylko ciężką pracą i wiarą. 3 Odpowiedź przez kaisa_malene 2012-01-01 19:58:43 kaisa_malene Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 2,020 Wiek: 24 Odp: Kumpel mojego faceta mnie podrywa? Sama nie wiem jak to no przyznam się bez bicia, że jestem trochę flirciarą. Odbijam sobie czas, gdy byłam nastolatką i faceci nie byli mną zainteresowani. A teraz nagle są. Tylko, że właśnie mój facet bierze to wszystko jako żart, on swojego kumpla zna od dobrych 3 lat, więc mu ufa. Skoro on mu ufa to i ja powinnam, ale mam jakieś takie poczucie, że to nie są tylko i wyłącznie żarty. 4 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-01-01 20:41:19 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: Kumpel mojego faceta mnie podrywa? Sama nie wiem jak to interpretować. kaisa_malene,zastanawiasz się nad interpretacją zachowania kumpla twojego faceta (przepraszam, ale zachowuję Twoją terminologię).Ja, natomiast, zastanawiam się nad Twoim zachowaniem. Oceniasz zachowanie tego kumpla w zależności od reakcji swojego faceta. Jeśli on uzna je za dobre, Ty nie oponujesz. Jeśli to zachowanie nie podoba się Twemu facetowi - protestujesz przeciw niemu. A gdzie jesteś Ty i Twoje zdanie?Przecież kumpel twego faceta zachowuje się w określony sposób w stosunku do... Ciebie. Jesteś człowiekiem, masz swoje uczucia, masz swój rozum, masz swoje zdanie. Po napisaniu ostatniego zdania zreflektowałam się, że ostatnie zdanie nie odpowiada prawdzie. Dlaczego masz tak zatarte własne granice, że sama nie potrafisz ocenić, czy zachowanie danego mężczyzny odpowiada Tobie, czy też nie? Hm... Jest jeszcze jedna odpowiedź. Może Tobie wszystkie zachowania tego kumpla podobają się, odbierasz je jako rajcujące i gdyby nie Twój facet wszystkie byś je zaakceptowała i tylko udajesz przed swym facetem?Tylko Ty znasz odpowiedzi na te pytania i wątpliwości. ***Nigdy nie myślałam, że muszę mieć zaufanie do jakiejś osoby, bo ufa jej ktoś mi bliski. Od kiedy ta zasada obowiązuje? Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 5 Odpowiedź przez kaisa_malene 2012-01-01 23:45:43 kaisa_malene Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 2,020 Wiek: 24 Odp: Kumpel mojego faceta mnie podrywa? Sama nie wiem jak to interpretować. Wielokropek, to nie o to chodzi, że jak mój facet twierdzi, że A to ja zaraz zgodnie z nim potakuję, że A. Chodzi o to, że on o wiele lepiej swojego kolegę zna niż ja, więc w kwestii interpretacji jego zachowań zdaję się na jego zdanie. Wiem, że bywa o mnie czasami zazdrosny i gdyby miał powód do zazdrości to by zareagował. Chodzi o to, że te sytuacje nie są jednoznaczne, jakby mnie S. lub ktokolwiek inny np. złapał za tyłek lub pocałował w usta to sama bym zareagowała, bo tu nie ma co się zastanawiać nad intencjami. Nie rozumiem co masz na myśli, że ostatnie zdanie nie odpowiada prawdzie. I oczywiście, że to rajcujące, jeśli jakiś facet mnie adoruje, jak wspomniałam: jestem flirciarą. Ale to chyba naturalne, każda kobieta lubi być adorowana. A jeśli chodzi o zaufanie: znowu przeginasz i wybierasz opcję ekstremalną. Nie ufam w 100% każdej osobie, której mój facet ufa, ale jego dobremu kumplowi już tak. Zwłaszcza, że jest bardzo czy inaczej wątek nie dotyczy mojego zachowania względem obu facetów tylko konkretnie stosunku S. do mnie, bo po ostatnich wydarzeniach mam lekko mieszane uczucia. Toteż byłabym wdzięczna za próbę interpretacji jego zachowania w stosunku do mnie. 6 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-01-01 23:52:51 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2012-01-01 23:54:16) Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: Kumpel mojego faceta mnie podrywa? Sama nie wiem jak to interpretować. Interpretować zachowanie tego mężczyzny można na wiele sposobów. Żadne ono nie ma jakiegokolwiek sensu, bo nikt z nas nie zna ani jego, ani jego sposobu albo nawet najważniejszym, są TWOJE odczucia. Ważnym jest, czy TOBIE jego zachowania odpowiadały. Czy, wg CIEBIE, były one stosowne. Czy, wg CIEBIE, nie wykraczały poza relacje co do zaufania. Dla mnie punktem odniesienia jest moja osoba, nie zdanie mojego mam mieszane uczucia dotyczące czyjegoś zachowania względem mojej osoby, to znaczy, że ta osoba przekroczyła moje granice. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 7 Odpowiedź przez kaisa_malene 2012-01-02 17:36:18 kaisa_malene Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 2,020 Wiek: 24 Odp: Kumpel mojego faceta mnie podrywa? Sama nie wiem jak to sumie racja, nikt z Was w życiu gościa na oczy nie widział, ja sama mam problem z odgadnięciem co też to wszystko mogłoby znaczyć. Nie chcę pytać mojego faceta wprost co on o tym myśli, nakierowałam jedynie rozmowę na ten temat i on zdaje się nie widzieć problemu, możliwe więc, że go nie ma, a ja jestem jedynie lekko przewrażliwiona, ale wolę dmuchać na zimne A mieszane uczucia wynikają właśnie z tego, że jestem niepewna intencji S, możliwe, że on zwyczajnie był tak pijany, że naprawdę nie wiedział co robi (nie pamiętał np. numeru swojego bloku). A znowu wracając do zaufania: jeśli ufam mojemu facetowi to i ufam jego ocenie sytuacji. Nie bezgranicznie, ale w dużym stopniu. No nic, założę więc póki co, że przesadzam i wymyślam, jak sytuacja się powtórzy to przeanalizuję sprawę jeszcze raz. 8 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-01-02 17:56:26 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2012-01-02 17:57:55) Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: Kumpel mojego faceta mnie podrywa? Sama nie wiem jak to interpretować. Jeżeli czyjeś zachowanie wywołuje u mnie mieszane uczucia, czyli ktoś przekracza moje granice, to reaguję na to niezależnie od tego, czy intencje tej osoby są szczytne i chwalebne, czy nie. To ja oceniam, czy czyjeś zachowanie względem mnie, odpowiada mi, pasuje, czy też czuję się choćby daj sobie wmówić, że nie wiesz, co czujesz. Że nie wiesz, czy zachowanie innej osoby TOBIE odpowiada. Powodzenia. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 9 Odpowiedź przez Gladys 2012-01-02 18:02:08 Gladys Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-08 Posty: 968 Wiek: 25 Odp: Kumpel mojego faceta mnie podrywa? Sama nie wiem jak to człowiek pijany to na każdym się wiesza kogo ma pod ręką i nie zastanawiałabym się nad jego zachowaniem po alkoholu bo to mało adekwatne do stanu trzezwości .Mi się wydaję że Ciebie po prostu to kręci,i widać że wcześniej nie miałaś z tym do czynienia i jak ktoś zwrócił na Ciebie uwagę szukasz podtekstów i powodów ku temu .Przecież nie przekroczył granicy ,zwykłe koleżeńskie gesty .Nie rozumiem czego się doszukujesz i po co...czy mu się podobasz? możliwe ,czy Cię lubi ? pewnie tak i nic poza co z tym zrobisz? masz chłopaka więc nie zaprzątaj sobie głowy innymi,a może podoba Ci się ten S ??? Nie wiem ja się nigdy nad tym nie zastanawiałam,jestem przyzwyczajona do tego że mężczyzni czasem próbują swoich sił,podrywają,flirtują ,nawet koledzy mojego mężczyzny ,ale to zwykłe koleżeńskie zachowania ,lubimy się i to chyba dobrze o to chodzi,więc też ciesz się z tego ,możesz i jak widac masz w nim dobrego kolegę ,tylko UWAŻAJ bo granicę mogą się przetrzeć ,wiec dla zdrowia lepiej takie stosunki chłodzić,do zwykłych spotkań w gronie Twojego chłopaka i znajomych,A mam jeszcze pytanie-czy Twoj facet wie o tym że się widujecie i rozmawiacie , oraz zwierzasz mu się z problemów swoich i jak domniemam problemów które czasem masz ze swoim chlopakiem?? Myślę że nie bez powodu pytasz nas akurat o niego.. 10 Odpowiedź przez kaisa_malene 2012-01-02 22:27:39 kaisa_malene Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 2,020 Wiek: 24 Odp: Kumpel mojego faceta mnie podrywa? Sama nie wiem jak to interpretować. Dziękuję, wiesz, nie tylko ja stałam w tym korytarzu, a na dodatek akurat podczas sylwestrowego wieczoru za dużo nie gadaliśmy, siedziałam z innymi znajomymi. Więc zdziwiła mnie ta jego nagła wylewność. Wychodzę zresztą z założenia, że ludzie po alkoholu są bardziej szczerzy, bo nie zastanawiają się zanim coś zrobią. I to nie tak, że wcześniej nie miałam z tym do czynienia. Nie miałam z tym do czynienia w okresie szkolnym, na studiach się zaczęło (a wszystko przez taniec, polecam ). A to już czwarty rok, więc trochę zdążyłam mężczyzn poznać Wracając jednak do S.: nie wiem, może dla Ciebie to normalne, że Twój kolega obejmuje Cię w pasie, robi Ci masaż karku, przesuwa ręką po plecach etc. Dla mnie to jest takie na granicy, można się powygłupiać oczywiście, ale właśnie ciężko potem wyczuć granicę między żartem, a intencją flirtu. Mam znajomych i przyjaciół głównie wśród mężczyzn, więc znam ich zachowania, to w komunikacji z kobietami mam raczej problemy. Zwykle spotykam się z S. właśnie w gronie znajomych, prawie zawsze z moim chłopakiem. Tylko on czasem idzie sobie pogadać z innymi, a ja wtedy zostaję np. z S. albo S. i jego dziewczyną, różnie jest. No i czasem go spotkam przypadkiem na uniwerku, nigdy się z nim sama nie umówiłam, nawet jego numeru telefonu nie mam. Jeśli chodzi o zwierzenia: raczej zwierzałam mu się z moich problemów z samoakceptacją, trudnościami ze znalezieniem pracy etc, nie poruszam z nim specjalnie problemów, które mam z chłopakiem, bo... nie mamy ich za wielu Jedynie wkurza mnie czasem jak mnie na takim wyjściu do pubu potrafi zostawić samą na np. 1, czy 2h i o tym też powiedziałam S., bo sam zapytał gdzie mój się podział i to trochę nie w porządku mnie tak zostawiać samą. Zaczęliśmy się więc wygłupiać z takim "flirtowaniem", żeby mój się mną zainteresował znowu i faktycznie reaguje zawsze i się śmiejemy razem z tego. Pytałam chłopaka, czy jest zazdrosny o S. i nie jest. I nie, że się nie przyznaje, jesteśmy szczerzy wobec siebie. A temat dotyczy S., bo tylko z nim mam problem jeśli chodzi o wyczucie jego intencji i wyznaczenia konkretnych granic. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 9. Oczy zwierciadłem duszy. Jego oczy błyszczą, mało tego po nich widać, że z Tobą jest szczęśliwy – źrenice mu się rozszerzają, a brwi wędrują w górę, a tego nie da się tak łatwo ukryć, bo dzieje się to samoistnie, a nawet niekiedy facet nie ma pojęcia, że wysyła takie znaki. 10. Cały czas na Ciebie patrzy. « Wróć do tematów ma dziewczyne a mnie podrywa chopak ma dziewczyne a mnie podrywa ma dziewczyn a mnie podrywa facet ma dziewczyne a mnie podrywa on ma dziewczyn a mnie podrywa on ma dziewczyn on mnie podrywa a ma dziewczyne podrywa mnie chlopak ktory ma dziewczyne podrywa mnie chopak ktry ma dziewczyne podrywa mnie a ma dziewczyne podrywa mnie facet ktory ma dziewczyne on ma dziewczyne a mnie podrywa bardzo go lubi ale on ma dziewczyn jak pojecha facetowi ktory podrywa mnie a wiem ze ma dziewczyne artowa e ma dziewczyne
mnie podrywa. Patrzy na mnie uwodzicielsko, uśmiecha się, zawsze zagaduje, gdy stoję odwrócona a on przechodzi zawsze mnie dotyka (,, szczypie ", łapie w talii). Nawet wśród moich koleżanek zwraca uwagę tylko na mnie. Nie mówię, że mi się to nie podoba, bo ja też jestem nim zainteresowana, ale przecież on ma dziewczynę i problem jest w tym, dlaczego tak się zachowuje?
zapytał(a) o 15:00 Mój chłopak podrywa inne dziewczyny, co mam zrobić? Kurczę, dzisiaj widziałam jak z taką dziewczyną "przepycha się " trzymając się za ręce.. ; / wkurza mnie to strasznie, kurczę, nie chodzę z nim do klasy a ze mną w szkole nie gada, a to co zobaczyłam, myślałam że się rozpłaczę. i to już nie pierwszy raz, a ciekawi mnie co robią jak ja nie widzę ; ( gadałam z nim o tym na gg ( chodzimy do tej samej szkoły ale mieszkamy w innych miejscowościach, troszkę daleko oddalonych od siebie więc realu nie da rady w realu pogadać) to jak mu to napisałam że jak mamy o tym gadać to pa. on niby do nich nie zarywa i mówi że jestem zbyt zazdrosna - zgodzę się. ale mi nawet cześć nie powie ;/ ja mu muszę mówić a jego znajomi nie wiedzą że razem jesteśmy ;/ do mojej koleżanki odezwał się pierwszy ;/ do mnei jedynei się uśmiechnie i odpowie "cześć". zerwij eh. tyle że nie chcę z nim zrywać bo go kocham ;( jesteśmy razem od 5 miesięcy ;(ufam mu no ale chyba widzę co on robi a co mi mówi ;/ mówi że nie zarywa a ja widzę co innego :cjest bez sensu sama tka uważam ale ... ehh. ;(myślałam też nad tym żeby mu powiedzieć ... znaczy napisać, nie przyjedzie znajac jego bo jest troszkę daleko ... tzn. według mnie tak średnio bo to tylko 4,5 km. ale on nigdy nie przyjedzie bo to bo tamto. bo pogoda do dupy.;/ to chciałam mu napisać że jak jeszcze raz zobaczę go z tymi dziewczynami jak coś robią jak dizsiaj to z nim zerwe ... ale nie wiem czy to dobra dcyzja ;(zawsze jest straszny tłum i nasza szkoła to dwa budynki ... razem złączone. on jest w tym pierwszym a ja w drugim więc widzimy się tylko czasem a nikt nie wie z jego znajomych z tego budynku że jesteśmy razem i on zawsze z kumplami chodzi ... będzie na całą szkołę a on się obrazi że się dowiedzieli zachowuje się czasem jak 3klasista podstawówki a nie jak 2gimnazjalista;odla mnie to nie jest dużo bo rowerem w 15. min. jest. no ale on jak to on ;/nie jesteśmy razem ... pytanie zamknięte jakby ... ; ( Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-10-27 19:30:52 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:13 to żeby wkońcu spotkać się z nim w realu - face to face ;pbo jeżeli on usłyszy że musisz się z nim spotka to uzna to za coś poważnego no bo kto załatwia ważne sprawy przez gg czy telefonicznie ... że jeżeli cię kocha i chce z tobą być to żeby traktował cię jak swoją dziewczynę a jak przypadkowo spotkaną laskę na korytarzu i rzeby nie cackał się tak z tymi panienkami bo już nie możesz na to patrzeć ...3wg mnie jeżeli będzie tak dalej to ... ten związk najmniejszego sensu nie ma ... wiec myślę i uważam że musisz to zmienieć bo nie jeste ci dobrzew tej sytuacji nie ? blocked odpowiedział(a) o 15:49 Nie wiesz, że chłopcy są "opóźnieni", nawet gdyby miał 20 lat to i tak będzie się zachowywał jak ten 16-letni szczeniak. Taka prawda, nie ma co ukrywać. Są wyjątki, ale nieliczne. Poza tym sama chodzę do gimnazjum, mam kolegów w klasie i wiem jak to jest..4,5 kilometra? Chyba żartujesz? Przecież to w kilka minut się dojedzie autobusem czy autem. A gdyby nawet nie miał pieniędzy na autobus to by w jakiś wolny dzień, gdyby mu zależało na Tobie to by przyszedł na nogach. Tak, wiem, że pewnie dla niektórych vipów z wielkich miast (nikogo nie chcę obrażać) to wielki wysiłek, ale ja mieszkam w górach i dla wszystkich ludzi z okolicy 4,5 kilometra to rozgrzewka przed wspinaniem się po górach. Ja mam do szkoły 2,5 kilometra i codziennie rano chodzę do szkoły i po szkole wracam na nogach i jakoś nie według mnie ta Wasza miłość nie ma sensu, taka prawda. Po za tym sama widzisz, że Wam się nie układa. "Będzie na całą szkołę a on się obrazi że się dowiedzieli" - no i co z tego? Wstydzi się Ciebie czy jak skoro ukrywa to przed całym światem?______No to napisz do niego, że przyjeżdżasz do jego miasta w sobotę na rowerze i możecie się spotkać. Zobaczysz jak zareaguje. blocked odpowiedział(a) o 15:02 Widać, że traktuje Ciebie jak przelotną znajomość., Odpuść sobie, nie jest wart inwestowania w niego uczuć. zerwijjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj blocked odpowiedział(a) o 15:02 jedyne sensowne wyjście z tej sytuacji to zerwanie. Wiem kochana, że to będzie trudne, ale związek w którym nie ufasz chłopakowi nie ma sensu :( puuma ;) odpowiedział(a) o 15:08 taki związek jest według mnie bez sensu. sorry. blocked odpowiedział(a) o 15:14 To Twój nie pierwszy i nie ostatni chłopak, za chwilę Wam przejdzie ta miłość i znajdziesz kogoś nowego, tak bywa. A ten związek to jakaś dziecinada, skoro chodzicie do jednej szkoły, a nawet nie macie odwagi ze sobą porozmawiać. Skoro nie macie czasu poza szkołą to może znaleźlibyście czas w szkole? Porozmawiaj z nim (nawet podejdź do niego w szkole, przecież to Twój chłopak to masz prawo z nim porozmawiać), powiedz, że widzisz co on robi na przerwach i że głupio Ci jak on się do Ciebie w szkole nie odzywa, nie spotykacie się i nawet więcej czasu ma dla tamtych koleżanek.. Rób jak chcesz. porozmawiaj z nim o tym poważnie , jeśli tego nie zrozumie zerwij z nim , tylko taka jest opcja . Uważasz, że ktoś się myli? lub
Quizy crush - sprawdź największą bazę quizów o tematyce crush. Rozwiązuj quizy, testy, głosowania lub stwórz swoje własne. Quiz z działu crush czeka na Ciebie!
czw., 2012-11-29 01:00 #1 Nieobecny Wiek: 17 Miejscowość: Olsztyn Dołączył: 2011-05-28 Punkty pomocy: 0 Koleś podrywa moją dziewczynę Ufam swojej dziewczynie. Ja ją szanuje, nie ograniczam, a ona szanuje mnie i dlatego opowiada mi o wszystkim. Od dłuższego czasu bohaterem tych opowieści jest jej kolega z klasy. Dla mnie to normalne,że kobieta podoba się wielu mężczyznom ale mam wrażenie, że koleś przekracza granice, których nie jestem w stanie zaakceptować. Nie chodzi o jakieś zalotne teksty, czy serduszka i dwuznaczne napisy w zeszycie, które też robi ale o jakieś muskanie jej po twarzy, karku. Czasem dosiądzie się do niej jak siedzi sama, złapię za rękę, położy druga na kolanie i zaśpiewa coś disco polo. Może to być nawet w formie żartu, rozumiem ale jeśli wie, że ona jest ze mną to chyba nie powinien tak robić.... Dziewczyna mówi mi, że odbiera to w formie żartu właśnie, ale czy gdyby złapał ją za tyłek i też zrobił to w formie żartu to jest ok!?(tutaj dużo zależy od tego jaki kto ma system wartości, jakie ma granice, jeden pocałunek, inny dopiero seks). Dla mnie granice zostały przekroczone. Czy to moja dziewczyna powinna go przystopować? Zastanawiam się czy nie pogadać z gościem na ten temat. Na spokojnie, nie mam zamiaru mu grozić czy go klepać. Co Wy byście zrobili? (zakładając, że Wasza granica została przekroczona) vDaMVfa.
  • gtlv5asrs0.pages.dev/212
  • gtlv5asrs0.pages.dev/221
  • gtlv5asrs0.pages.dev/221
  • gtlv5asrs0.pages.dev/320
  • gtlv5asrs0.pages.dev/258
  • gtlv5asrs0.pages.dev/77
  • gtlv5asrs0.pages.dev/157
  • gtlv5asrs0.pages.dev/123
  • gtlv5asrs0.pages.dev/399
  • chłopak ma dziewczyne a mnie podrywa